Po miesiącach oczekiwań, światło dzienne ujrzał projekt nowelizacji ustawy o podatku od wydobycia niektórych kopalin. Ma na celu wsparcie rozwoju sektora wydobycia rud miedzi w Polsce. W praktyce dotyczy jedynie KGHM-u, chyba że w przyszłości jeszcze jakaś inna firma zacznie w naszym kraju prowadzić tego typu działalność jak giełdowy koncern.
Z wyliczeń Ministerstwa Finansów, które jest autorem nowelizacji, wynika, że w pierwszym roku obowiązywania nowych regulacji dochody budżetu państwa mogą być uszczuplone o 0,5 mld zł, w dwóch kolejnych latach po 0,75 mld zł rocznie, a w następnych po 1,15 mld zł rocznie. Tym samym KGHM w ciągu 10 lat powinien zapłacić mniejszą o 10,05 mld zł daninę z tytułu podatku od wydobycia niektórych kopalin, niż wynosiłaby ona według obecnie obowiązującej metodologii. Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2026 r.
KGHM będzie mógł odliczyć od podatku połowę wydatków inwestycyjnych
Wyliczenia dotyczące uszczuplenia wpływów do budżetu państwa poczyniono, przyjmując kilka założeń. Po pierwsze, zgodnie z projektem nowelizacji, dotychczasowy współczynnik 0,85 we wzorze dotyczącym opodatkowania wydobycia miedzi w okresie koniunktury na rynku metali ma być obniżony do 0,71 w pierwszym roku obowiązywania regulacji i 0,64 w drugim i trzecim roku. Ponadto przyjęto cenę miedzi według stanu na 21 maja 2025 r. wynoszącą 35 686 zł za tonę i średnie roczne wydobycie miedzi na poziomie z 2024 r. W pierwszych trzech latach nie przewiduje się za to żadnych modyfikacji wzorów dotyczących opodatkowania wydobycia srebra.
Czytaj więcej
Lada dzień projekt odpowiedniej ustawy powinien być publicznie dostępny, a we wrześniu może już trafić do Sejmu. Podatek od miedzi ma być obniżany stopniowo. Począwszy od 2029 r. może być nawet o połowę niższy niż obecnie.