Energa analizuje Ostrołękę i PGG

Na razie gdański koncern nie podjął ostatecznych decyzji w sprawie projektów, które przez inwestorów postrzegane są od miesięcy w kategorii ryzyk ciążących notowaniom spółki. Klamka zapadnie przy aktualizacji strategii.

Publikacja: 16.03.2016 05:00

Energa pozytywnie zaskoczyła wynikami za 2015 r. Głównie dlatego, że nie zrobiła odpisów aktualizują

Energa pozytywnie zaskoczyła wynikami za 2015 r. Głównie dlatego, że nie zrobiła odpisów aktualizujących wartość majątku i jako jedyna spośród grup energetycznych z większościowym udziałem Skarbu Państwa mogła się pochwalić zyskiem netto. Energa w ubiegłym roku zarobiła 840 mln zł netto wobec 1 mld zł rok wcześniej. Z kolei wynik EBITDA oscylował w granicach 2,2 mld zł i był o 5 proc. niższy. Grupa zakończyła ubiegły rok o 2 proc. wyższymi obrotami, które wyniosły 10,8 mld zł.

Foto: GG Parkiet

We wtorek kurs gdańskiej spółki nurkował nawet 2 proc. Potem notowania odrabiały.

Wahania nastrojów wśród inwestorów są efektem z jednej strony dobrych rezultatów za 2015 r., a z drugiej rosnącej niepewności co do przyszłego profilu biznesowego Energi.

Bo wiszące nad spółką ryzyka, które dołowały jej notowania giełdowe, mogą się wkrótce zmaterializować.

Chodzi o budowę bloku węglowego w Elektrowni Ostrołęka oraz udział w projekcie Polskiej Grupy Górniczej.

Udział węgla wzrośnie

W przypadku zamrożonego w 2012 r. projektu Ostrołęki C zarząd zlecił szeroko zakrojone prace analityczne. – Ich wyniki pokażą, który model biznesowy byłby najbardziej optymalny. Prace te są prowadzone we współpracy z rządem, który jest zainteresowany budową tego bloku – powiedział Grzegorz Ksepko, wiceprezes ds. korporacyjnych w Enerdze.

Zaprzeczył, by rynek mocy (wsparcie dla elektrowni konwencjonalnych) był warunkiem koniecznym do budowy bloku. Zaznaczył przy tym, że rozważane są różne scenariusze. Ale nie chciał sprecyzować, czy chodzi o reformę rynku bilansującego, nad którą pracuje PSE.

Energa nie wyklucza, że inwestycja mogłaby być realizowana z partnerem. – Rozważamy różne scenariusze. Nasz udział w przedsięwzięciu mógłby oscylować między 50–100 proc., ale nie wykluczamy też opcji, gdzie bylibyśmy partnerem mniejszościowym – dodał Mariusz Rędaszka, wiceprezes ds. finansowych.

Jak zaznaczył, podstawowy rozważany dziś wariant to budowa bloku na 1 tys. MW (zgodnie z zamrożonym projektem, którego realizacja kosztowałaby ok. 6 mld zł). Jednak brana pod uwagę jest także możliwość postawienia w Ostrołęce dwóch bloków po 500 MW każdy.

Gdańska grupa, która pracuje nad aktualizację strategii (zostanie ona zaprezentowana do końca czerwca), rozważa także udział w Polskiej Grupie Górniczej, która ma powstać z 11 kopalń KW. Rędaszka zastrzegł, że Energa jest zainteresowana projektem tylko na zasadach rynkowych. – Nie ma jednak jeszcze wiążących decyzji, czy zainwestujemy i w jakim stopniu – podkreślał.

W ramach aktualizowanej strategii zarząd przedstawi kierunkowe decyzje.

Podczas weryfikacji planów rozwojowych Energa położy nacisk na rozwój wysokosprawnej kogeneracji. Możliwe są także przejęcia w tym obszarze. Zarząd podtrzymał zainteresowanie aktywami ciepłowniczymi EDF, jeśli te zostaną wystawione na sprzedaż. Po Elektrownię Rybnik – właśnie wystawioną na sprzedaż przez Francuzów – grupa nie będzie startować.

Zagrożona zielona moc

Nie wiadomo, jak potoczy się rozwój odnawialnych źródeł energii działających w ramach gdańskiego koncernu. Spółka czeka na ostateczne rozstrzygnięcia w sprawie projektu ustawy o inwestycjach w farmy, wyznaczających minimalną odległość farm od zabudowań i zwiększających obciążenia dla już istniejących elektrowni wiatrowych. – Widzimy potencjalne ryzyka dla rozwoju naszego biznesu, jeśli projekt ustawy poselskiej wszedłby w życie w obecnym kształcie – stwierdził Rędaszka.

Ale nie chciał precyzować, jaki dokładnie finansowy wpływ miałyby te regulację na grupę. – Podawanie jakichkolwiek liczb na tym etapie byłoby spekulacją – tłumaczył.

Przypomnijmy, że Energa ma najwyższy wśród spółek kontrolowanych przez Skarb udział OZE w produkcji energii. Wynosi on 42 proc. Wiatraki dały 1/4 energii wyprodukowanej przez takie źródła w 2015 r.

Przedstawiciele koncernu nie chcieli też odnieść się wprost do pytań o poziom rekomendowanej dywidendy z zysku wypracowanego w 2015 r. Decyzję w tej sprawie zarząd podejmie w kwietniu. Zarząd tłumaczył, że kwestia podziału zysku będzie rozstrzygana kompleksowo przy aktualizacji strategii. Wtedy też poznamy długoterminową politykę.

Przypomnijmy, że w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej" prezes Energi Dariusz Kaśków mówił o podziale między akcjonariuszy 500 mln zł z zysku za 2015 r. powiększonych o inflację. Brak potwierdzenia tej informacji wzmaga niepewność co do dywidendy.

[email protected]

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc