Cena złota w górę po komunikacie Fed.
Pierwsza połowa bieżącego tygodnia na rynku złota upływała pod znakiem wyczekiwania na komunikat ze strony Fed. Spodziewano się, że instytucja ta może skłonić się w stronę bardziej gołębiej retoryki – i te spekulacje się potwierdziły.
Wczoraj Rezerwa Federalna pozostawiła stopy procentowe w USA na niezmienionym, wyjątkowo niskim poziomie, i tu naturalnie zaskoczenia nie było. Jednocześnie, szef tej instytucji, Jerome Powell, podkreślił, że do podwyżek stóp w Stanach Zjednoczonych jest jeszcze daleko, a rynek pracy w Stanach Zjednoczonych wciąż stoi w obliczu wielu wyzwań. Co prawda Powell podkreślił jednocześnie, że amerykańska gospodarka systematycznie się rozwija, a wariant Delta nie stanowi, przynajmniej na razie, istotnego zagrożenia dla tego procesu.
Słowa Powella zostały przez inwestorów odczytane jako wyraz ostrożności i przypomnienia o tym, że nawet mimo rozpoczętych w Fed rozmów na temat taperingu, przedstawiciele tej instytucji nie będą się śpieszyć z ważnymi decyzjami. To pogrążyło notowania amerykańskiego dolara i dało notowaniom złota siłę do zwyżek oraz wyraźnego odbicia się w górę od poziomu 1800 USD za uncję.
Notowania złota – dane dzienne
W cieniu Fedu na drugi plan zeszły dane z najnowszego raportu World Gold Council (WGC), które pokazały, że w drugim kwartale br. światowy popyt na złoto wyniósł 955,1 ton. To najwyższy wynik od roku, wynikający przede wszystkim ze zwiększonych zakupów złota przez banki centralne i inwestorów. Niemniej, WGC podaje, że popyt na złoto nadal jeszcze w pełni się nie ożywił, co wynika głównie z wciąż przytłumionej aktywności sektora biżuteryjnego i trudnej sytuacji w Azji. Niemniej, instytucja ta prognozuje, że popyt na złoto będzie stopniowo wracał do poziomów sprzed pandemii, co może wspierać notowania złota na światowym rynku.