Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Spółka zauważa, że ostatnie ich zwyżki z jednej strony przyczyniają się do wzrostu przychodów, ale z drugiej – do spadku rentowności prowadzonej działalności. To konsekwencja opóźnień w przenoszeniu rosnących kosztów związanych z nabywaniem tych produktów na ceny, po jakich sprzedaje paliwa, gaz czy prąd swoim klientom.
W biznesie paliw płynnych, obejmującym diesla, biopaliwa i benzyny, Unimot uzyskuje w tym roku ponad 82 proc. przychodów. Jego znaczenie również w kolejnych miesiącach będzie kluczowe dla wyników wypracowywanych przez grupę. W tym kontekście warto zauważyć, że spółka spodziewa się utrzymania wysokiego popytu i marż na dieslu. Ponadto, zamierza rozpocząć handel biokomponentami nowej generacji, takimi jak UCOME, HVO, biopropan i bioLNG. W rozwijaniu tej działalności powinny pomóc spodziewane zmiany na rynku w zakresie realizacji tzw. Narodowego Celu Wskaźnikowego, który określa minimalny udział biokomponentów w paliwach.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.