Jadę pociągiem, którego jestem maszynistą. Nie mogę wysiąść

Kiedy zapowiadał zakup Schleckera, wierzyło w to niewiele osób. Przejęcie stało się jednak faktem, a on twierdzi, że to dopiero początek drogi. Czy razem z Hygieniką zawojuje rynek drogerii?

Aktualizacja: 11.02.2017 10:24 Publikacja: 22.10.2013 06:00

Kamil Kliniewski zaczynał swoją karierę w Niemczech. Potem zainwestował w Hygienikę. Jest jej prezes

Kamil Kliniewski zaczynał swoją karierę w Niemczech. Potem zainwestował w Hygienikę. Jest jej prezesem i największym akcjonariuszem.

Foto: Archiwum

Kamil Kliniewski, bo to o nim mowa, przygodę z biznesem zaczynał w latach 90. w Niemczech. – Tam zajmowałem się importem mebli z Polski do Niemiec, a w drugą stronę – sprzedażą produktów, których nie było na polskim rynku lub które były wtedy rarytasem, np. markowych słodyczy, owoców w puszkach czy alkoholi – opowiada. To właśnie wtedy zarobił swój pierwszy, przysłowiowy milion. – Był on sporym wyzwaniem, ale nie myślałem wtedy o tym, żeby go w ogóle zarobić, ale żeby robić dobrze swoją pracę. Pierwszy milion wkrótce przyszedł sam – twierdzi.

Nie zwalniać tempa

Kliniewski ocenia, że od czasu, gdy zaczynał swoją przygodę z handlem, świat mocno się zmienił. – Teraz w Polsce mamy już w zasadzie wszystko. Konsumpcja rośnie, a co za tym idzie wolumen sprzedaży się zwiększa, więc i nasze marże się zmniejszają ze względu na dużą konkurencję i otwartość rynku – mówi. Dodaje, że jako przedsiębiorca zawsze musiał patrzeć na biznes globalnie i szukać możliwości zwiększenia skali działalności. – Robiłem to już w wielu firmach, początkowo jako konsultant, doradca czy agent. Obserwowałem, jak robili to inni, jakie błędy popełniali w tamtych czasach i to mnie bardzo dużo nauczyło – przyznaje.

Co jest najważniejsze w biznesie? – Żeby nie zwalniać tempa. Nie wolno zatrzymywać się ani na chwilę, ponieważ zwalniając tempo, cofamy się – mówi. Twierdzi, że szukając nowych możliwości, czasami nawet trzeba postawić na coś, czego do tej pory się nie robiło. – Pokazałem to bardzo dobrze w Hygienice. Kiedy przyszedłem do tej spółki, miała za sobą siedem lat na GPW i... siedem lat strat – wspomina. Teraz jest jej prezesem i największym akcjonariuszem. Jeszcze niedawno była ona utożsamiana z produkcją pieluch. Teraz jest również właścicielem sieci drogerii Dayli (dawny Schlecker). Planuje joint venture z funduszem private equity oraz dalszą konsolidację rynku.

Włodarski na horyzoncie

W ubiegłym roku w Hygienice ujawnił się nowy, ciekawy inwestor: Wiesław Włodarski, właściciel koncernu spożywczego FoodCare. Zasygnalizował nawet, że docelowo chciałby przejąć giełdową spółkę, ale na razie na deklaracjach się skończyło.

Zresztą pojawia się pytanie, czy Kliniewski w ogóle byłby skłonny swój pakiet odsprzedać. Na razie firmy Włodarskiego i Kliniewskiego współpracują operacyjnie. FoodCare jest dostawcą do sieci Dayli. Kliniewski nie szczędzi Włodarskiemu pochwał. – To człowiek sukcesu. Jedna z niewielu osób w Polsce, która stworzyła swoje imperium z niczego – mówi. Przyznaje jednak, że jest to również indywidualista, który chodzi swoimi ścieżkami. – Nauczyłem się od niego jednej ważnej rzeczy: nie ma rzeczy niemożliwych, a  poprzeczkę należy stawiać wyżej niż można dosięgnąć – mówi. U ludzi najbardziej ceni lojalność i szczerość. – Nie toleruję natomiast takich osób, które próbują mnie wykorzystać – podkreśla.

Jak naładować baterie

Nasi rozmówcy, proszeni o komentarz na temat Kliniewskiego, podkreślają jego pracowitość. On sam przyznaje natomiast, że czasami nawet jest zbyt dociekliwy i zawsze chce wszystko wiedzieć. Zarządzanie Hygieniką sprawia, że na inne rzeczy brakuje mu czasu. – Nie mogę na przykład grać w golfa, kiedy mam poumawiane spotkania z dostawcami, a w firmie non stop coś się dzieje. Rozwijam biznes,  w przyszłości duży biznes. Jadę pociągiem, którego jestem maszynistą, i nie mogę, a też i nie chcę z niego wysiąść – mówi.

Jedyne co mu się udaje zrobić w wolnym czasie, to wyjść na siłownię, z reguły  w sobotę i niedzielę. – To jest potrzebne,  żeby rozładować to, co było stresujące w ubiegłym tygodniu,  a również, żeby naładować baterie na nadchodzący tydzień – mówi Kliniewski.

Strategia jest radykalna

Zapytaliśmy giełdowych analityków, jak oceniają Kliniewskiego. Ci zaś nie szczędzą mu pochwał. – Od czasu, gdy zarządza spółką, stała się ona rentowna, a jej kapitalizacja w tym roku wzrosła o 150 proc. Oceniam go jako bardzo dobrego menedżera – mówi Marcin Stebakow, dyrektor działu analiz DM Banku BPS. Zwraca uwagę, że coraz większa liczba instytucji w akcjonariacie Hygieniki, za którymi stoi sztab analityków, potwierdza dobry kierunek, w którym zmierza spółka. Nie uważa również, aby strategia Hygieniki była zbyt ekspansywna. – Gdy są okazje, trzeba je wykorzystywać! – podkreśla.

Wtóruje mu Adam Kaptur, analityk Millennium DM. – Zmiany w strategii są radykalne, jednak dają szansę na zdecydowaną poprawę rezultatów – mówi. Dodaje, że perspektywy segmentu drogerii są dobrze oceniane również przez liderów rynku FMCG. – Na przykład Jeronimo Martins buduje swoją sieć Hebe, a Eurocash w ubiegłym roku interesował się przejęciem sieci drogerii – wskazuje.

Więcej szans dla młodych

Zapytaliśmy Kliniewskiego, jakich rad mógłby udzielić potencjalnym przedsiębiorcom. – Radziłbym im nigdy się nie poddawać.  Nawet jeśli coś nie wychodzi przez długi czas, a wierzą w to, co robią, powinni to właśnie robić i wtedy osiągną sukces – mówi. Radzi też, by błędów szukać głównie u siebie i uczyć się na nich.

Szef Hygieniki podkreśla zarazem, że w ostatnich latach w naszym kraju zaszło sporo pozytywnych zmian. –  Upatruję dużej szansy dla młodych ludzi, którzy znają języki i  podróżują po świecie. Także nowoczesne technologie zatarły wszelkie granice, hamujące rozwój – mówi. Wspomina  lata  90. – Kiedy zaczynałem swój biznes, ciężko było o polskiego prezesa, który znałby chociaż jeden obcy język oraz obsługę podstawowych programów w komputerze. Dziś jest to praktycznie niedopuszczalne – podkreśla.

[email protected]

Hygienika chce konsolidować rynek

Spółka produkuje artykuły higieniczne i prowadzi sieć drogerii. Chce się skoncentrować na tym drugim biznesie, rozwijając sieć drogerii Dayli. Kilka dni temu zasygnalizowała, że w planach jest joint venture z funduszem PE. Miałby on najpierw przejąć dużą sieć drogerii, która następnie zostałaby wniesiona do nowej spółki. Z kolei Hygienika wniosłaby do niej Dayli. Inwestorzy pozytywie ocenili te plany. W ciągu  minionego tygodnia kurs mocno poszedł w górę, przebijając psychologiczny poziom 3 zł. Wczoraj kontynuował zwyżki. Kapitalizacja spółki przekroczyła 14o mln zł. Jest prawie trzy razy wyższa niż rok temu. Dalsze zachowanie kursu w dużej mierze będzie zależało od tego, czy spółce rzeczywiście uda się sfinalizować transakcję z funduszem PE. Okaże się to w  najbliższych tygodniach.

Opinie:

Rafał Irzyński, główny analityk SII

Ekspansja Hygieniki jest agresywna

Poczynania Hygieniki, zarządzanej przez Kamila Kliniewskiego, wpisują się w ogólny trend. Wiele spółek ogranicza, bądź wychodzi z działalności produkcyjnej i przechodzi do segmentu stricte handlowego – zarządzania marką, synergii kosztowych, efektu skali, inwestycji w brand. Z sukcesem uczyniły to np. Amica czy Vistula. Ekspansja Hygieniki jest agresywna. Muszą temu towarzyszyć zastrzyki kapitału z różnych źródeł. Rynek nie poznał jeszcze szczegółów kolejnego przedsięwzięcia, więc trudno je oceniać.

Grzegorz Kujawski, analityk Trigon DM

Konsolidacja daje nowe możliwości

O jakości zarządzania każdą spółką najlepiej świadczą rezultaty finansowe, a te w Hygienice dzięki dalszej ekspansji sieci Dayli, pozyskaniu nowych klientów, a także restrukturyzacji zakładu ulegać będą dalszej poprawie w najbliższych kwartałach. Nie oceniam strategii Hygieniki jako agresywnej. Przejęcie pozostałych 50 proc. udziałów w Dayli wydaje się naturalnym posunięciem, które pozwoli konsumować całość zysku z biznesu drogeryjnego. A potencjalny udział w konsolidacji rynku daje dodatkowe możliwości poprawy wyników.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?