Nowe szaty Ludwika Sobolewskiego

Rynek kapitałowy. Były prezes warszawskiej giełdy rozpoczyna nowy etap kariery. Czy jako szef rumuńskiego rynku będzie w stanie dogadać się z obecnym prezesem GPW Adamem Maciejewskim?

Aktualizacja: 11.02.2017 01:40 Publikacja: 06.07.2013 19:20

Nowe szaty Ludwika Sobolewskiego

Foto: PARKIET

W poniedziałek po południu rynek obiegła informacja – Ludwik Sobolewski, były prezes warszawskiego parkietu, został szefem giełdy w Rumunii. Formalnie jego kandydatura musi być zatwierdzona jeszcze przez tamtejszy nadzór, jednak w Internecie od razu zaroiło się od złośliwych komentarzy. „I dobrze, gratulacje. Jeszcze polski Sejm i rząd wyeksportować", „Też będzie kręcił tam filmy?" – to jedne z łagodniejszych opinii, jakie pojawiły się na naszej stronie. Mimo że Sobolewski prezesem GPW był prawie sześć lat, wielu osobom kojarzy się przede wszystkim z tzw. aferą filmową. To właśnie przez nią na początku tego roku stracił stanowisko. Rozłąka z wielkim biznesem nie trwała jednak zbyt długo.  W ciągu pół roku został członkiem rady nadzorczej ZE PAK oraz Idea TFI. Teraz obowiązki nadzorcze będzie musiał połączyć z funkcją prezesa giełdy w Bukareszcie. Czy mu się uda? Pytanie to jest o tyle zasadne, że przewodniczący rady giełdy w Bukareszcie Lucian Anghel stwierdził, że chce, aby pod wodzą Sobolewskiego rumuńska giełda stała się „graczem klasy regionalnej". Byłego prezesa GPW czeka więc sporo pracy, bo dziś giełda rumuńska jest jedną z najmniejszych w regionie.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
"Agent washing” to rosnący problem. Wielkie rozczarowanie systemami AI
Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"