Banki spółdzielcze z Catalyst nie są elitarnym klubem

Na koniec półrocza średni wskaźnik wypłacalności 21 banków spółdzielczych notowanych na Catalyst wyniósł 11,72 proc. Średnia dla sektora według danych NBP to 14,4.

Aktualizacja: 11.02.2017 11:07 Publikacja: 10.10.2013 12:00

Banki spółdzielcze z Catalyst nie są elitarnym klubem

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski jo Jakub Ostałowski

Z całej listy banków tylko dwa – Kujawski Bank Spółdzielczy i Bank Spółdzielczy w Płońsku – wykazały się wskaźnikami wypłacalności wyraźnie powyżej średniej. Po­zostałe banki średnią dla sektora zaniżały, zwykle?istotnie. Takie statystyki każą poważnie się zastanowić nad dwoma aspektami inwestycji w obligacje banków spółdzielczych na Catalyst. Po pierwsze, czy marża, którą płacą, jest adekwatna do ich bieżącej sytuacji finansowej? Po drugie, czy ich sytuacja może ulec poprawie?

Punkt odniesienia

Dobrym punktem odniesienia dla banków spółdzielczych na Catalyst jest Getin Noble Bank. Współczynnik wypłacalności GNB wyniósł na koniec czerwca 12,2 proc. Ostatnie emisje siedmioletnich podporządkowanych obligacji GNB oprocentowane są na 3 pkt proc. powyżej WIBOR6M. Porównanie z ostatnimi emisjami nie jest do końca uprawnione, wcześniej bowiem GNB oferował nawet 3,95 pkt proc. marży, gdy jego sytuacja była słabsza (współczynnik wypłacalności poprawił m.in. dzięki emisjom obligacji podporządkowanych). Tymczasem gros z emisji banków spółdzielczych to efekt emisji dziesięcioletnich papierów przeprowadzonych przed trzema laty. Zakres marż dla banków spółdzielczych mieści się w przedziale 2,8–4,0 pkt proc. Jeśli przyjrzymy się szczegółom, łatwo zauważymy, że GNB płaci wyższą marżę niż banki spółdzielcze o podobnych lub niższych wskaźnikach wypłacalności. Koronnym przykładem niech będzie bank z Zabłudowa, którego wskaźnik wypłacalności oscyluje niebezpiecznie blisko granicy 8 proc. (poniżej otwiera się perspektywa zarządu komisarycznego), a obligacje oferują 3 pkt proc. marży. 2,8 pkt proc. marży płaci bank z Barlinka, który wskaźnik wypłacalności ma nieznacznie słabszy niż GNB.

Rynek nierychliwy

Przesadą byłoby napisać, że rynek ignoruje sytuację finansową banków spółdzielczych. Wspomniany bank z Zabłudowa – jako jedyny bank spółdzielczy – notowany jest poniżej nominału. Ale rentowność brutto wciąż wynosi 5,8 proc. W ostatniej emisji GNB można było uzyskać 5,7 proc.

Co do zasady jednak, trudno dostrzec głębszą logikę w wycenie papierów spółdzielczych. Papiery banku z Darłowa wyceniane są na 104,2 proc. (najwyższa wycena obligacji spółdzielczych na Catalyst), choć oferują one marżę na poziomie 3 proc., a wskaźnik wypłacalności (10,7 proc.) jest niższy nawet od średniej dla banków spółdzielczych z Catalyst. Wygląda to trochę tak, jakby rynek miał równe podejście do wszystkich banków spółdzielczych, wychodząc z założenia, że bank to bank i przewrócić się nie może. Oczywiście wskaźnik wypłacalności jest tylko jednym z mierników, a o bankructwach nie ma mowy, wydaje się jednak, że efektywny rynek powinien bardziej precyzyjnie wyceniać ryzyko związane z inwestycjami w obligacje banków spółdzielczych niż tylko przyjmując odgórnie, że są to inwestycje bezpieczne.

Inna filozofia

W istocie, nie jest to założenie całkowicie chybione. Portfele banków spółdzielczych mają bez porównania niższą szkodowość niż komercyjnych. Ale po wynikach za I półrocze dobrze widać, że banki nie mają pomysłu na siebie. Gdy spadły dochody odsetkowe, bankom trudno nadrobić je przychodami z prowizji, niskie wskaźniki wypłacalności bowiem często nie pozwalają rozwinąć akcji kredytowej. W rezultacie większość z nich (15 na 21) zanotowała spadek zysku brutto.

W efekcie mamy do czynienia z czymś, co można nazwać strategią przetrwania – w obecnej sytuacji banki spółdzielcze mogą liczyć głównie na to, że wraz ze wzrostem stóp procentowych, poprawią się wyniki odsetkowe, co się przełoży na wzrost zysku netto, który zasili kapitał własny i finalnie wpłynie na wzrost wskaźników wypłacalności, co z kolei pozwoliłoby powiększyć portfel kredytowy. Tyle że takich perspektyw dziś nie ma.

Tajemnice poliszynela

W jednym z wcześniejszych artykułów napisałem, że sytuacja banków spółdzielczych jeszcze się pogorszy w okolicach 2015 r., gdy będą musiały pomniejszać fundusze uzupełniające ze względu na obowiązek amortyzacji obligacji podporządkowanych (prawie wszystkie obligacje banków spółdzielczych to papiery podporządkowane). Myliłem się. Po pierwsze, odpisy będą widoczne w 2016 r., po drugie, fundusze uzupełniające stanowią jednak tylko do­datek do kapitału własnego, często nie na tyle istotny, by wpłynąć poważnie na wskaźniki wypłacalności. Oczywiście, jeśli kogoś obowiązek amortyzacji zastanie przy wskaźniku niewiele powyżej 8 proc., może mieć duże kłopoty, ale nie jest to przecież liczna grupa.

Inne zagrożenie jest jednak dużo bardziej realne. Jest tajemnicą poliszynela, że część banków spółdzielczych wykorzystała emisje obligacji podporządkowanych do zaan­gażowania w obligacje innych podmiotów?gospodarczych. W sprawozdaniach rocznych natkniemy się np. na obligacje Ganta (Gant nie spłacił w tym roku czterech serii obligacji) – konieczność utworzenia rezerw na te papiery może się okazać bolesnym ciosem dla banków spółdzielczych. Zwłaszcza jeśli ich zaangażowanie rozciąga się także na innych deweloperów o niepewnej płynności (do tego grona możemy na pewno doliczyć Trust).

Podsumowanie

Banki spółdzielcze wzięły szturmem Catalyst przed trzema laty i właściwie utarło się przekonanie, że ich obligacje należą do grona bezpiecznych inwestycji. Publikowane raporty półroczne nie potwierdzają tego przekonania, ale też nie przeczą mu jednoznacznie. Warto mieć na uwadze te zastrzeżenia, zanim dokona się inwestycji z rentownością brutto na poziomie 5,5 proc.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie