Finansiści nabierają ogłady

Krawat w szafie, zegarek pod mankietem i więcej luzu – to nowa strategia łowów rekinów finansjery. Co wychodzi im na dobre, a nad czym trzeba jeszcze popracować?

Aktualizacja: 07.02.2017 01:36 Publikacja: 02.01.2015 11:07

Bez krawata nie znaczy „na luzie”

Bez krawata nie znaczy „na luzie”

Foto: Archiwum

Pomysł na artykuł był prosty. Przejrzeć fotograficzne archiwum „Parkietu" i opisać, jak się zmienia moda wśród osób najczęściej goszczących na naszych łamach – członków zarządu spółek giełdowych i finansistów wszelkiej maści. Wnioski? Finansista to zwierzę stadne, które aby upolować zwierzynę (klienta), przyjmuje taktykę łowów z zaskoczenia (wzbudzania zaufania) polegającą na wykorzystywaniu barw maskujących (garnituru), dzięki, którym idealnie wtapia się w otoczenie (nie wyróżnia się na tle konkurencji). Efekt? Po przejrzeniu kilkudziesięciu fotografii wszystkie, z nielicznymi wyjątkami, zlewają się w jeden, uniwersalny, finansowy wizerunek. W szarym garniturze, jasnej koszuli i krawacie.

A ostatnio coraz częściej – niestety – również bez krawata. Chcąc pozostać wtopionym w otoczenie, przeciętny finansista bezkrytycznie przyjmuje modę polegającą na noszeniu pełnego garnituru bez krawata, wywołując wrażenie, jakby czegoś  zapomniał przed wyjściem z domu (szczególnie silne w przypadku osobników o najwyższej pozycji w stadzie). Oczywiście nie do każdego ubrania krawat jest wymagany – sportowa marynarka w stylu „smart casual" bardzo dobrze prezentuje się bez. Co innego garnitur.

Eksperci od mody męskiej są pod tym względem trochę bardziej wyrozumiali niż autor artykułu. Krzysztof Łoszewski w „Dress code. Tajemnice męskiej elegancji" (wyd. II Olszanica 2013 r. Bosz) pisze: „Czy błędem będzie, gdy powiem, że tak naprawdę krawat nie jest nam potrzebny? Coraz częściej go nie nosimy. W pewnych sytuacjach nawet do czarnego garnituru wystarczy śnieżnobiała koszula z rozpiętym guzikiem kołnierzyka i już jest elegancko. Kiedyś sytuacja zupełnie nie do pomyślenia".

Zaraz jednak zadaje sobie pytanie, na które sam odpowiada: „W takim razie dlaczego nadal go nosimy? Krawat jest jedynym akceptowalnym – czasem nawet ekstrawaganckim – dodatkiem do męskiego ubrania. Odzwierciedla osobowość mężczyzny, który go nosi. Podkreśla jego wiarygodność i autorytet. Patrząc na mężczyznę w krawacie, mówimy, że wygląda elegancko" (oba cytaty str. 98–100). Nawiasem mówiąc, Łoszewski prawdopodobnie sam nie jest wielkim zwolennikiem krawatów, sądząc po stroju, w którym pozuje do zdjęć.

Czemu więc pozbawiać się możliwości „jedynego akceptowalnego" w męskim stroju sposobu wyrażenia własnej osobowości? Zwłaszcza że nienoszenie krawata do garnituru to też sztuka. Nie wystarczy po prostu nie włożyć go do koszuli i marynarki, do której zawsze go wkładaliśmy. Co autor ma na myśli, przedstawiliśmy na górnej parze zdjęć.

Widać jednak również, że polski finansista staje się coraz bardziej wytrawnym łowcą. Przestał odwracać uwagę zdobyczy, epatując ją drogimi zegarkami, co jeszcze parę lat temu było na porządku dziennym, łącznie z „przypadkowym" wystawianiem zegarka do zdjęć prasowych. Teraz usypia czujność klienta inaczej – chowając zegarek (kłaniają się reguły dotyczące długości mankietów – pojedynczy powinien wystawać  z rękawa marynarki o 0,5 cm, podwójny na 1 cm). W ten sposób daje pole do popisu dla wyobraźni – czy pod tym mankietem jest „sikor" czy go nie ma? Ciekawe za ile?

Pod tym względem zarówno amatorzy (autor), jak i profesjonaliści od elegancji nie mają wątpliwości. „W ciągu roku, w pracy, w biurze nie epatujmy kolegów najdroższym zegarkiem świata, dając im do zrozumienia, że stać nas na niego" – pisze Łoszewski na str. 152. My to zilustrowaliśmy na dolnej parze fotografii.

Widać również, że finansiści powoli – ewolucja to długotrwały proces, acz nieuchronnie, zaczynają się specjalizować w różnych technikach łowieckich. Przynętę na „profesjonalizm" i „wzbudzanie zaufania" (skutkującą wrażeniem sztywności) coraz częściej zastępuje taktyka na „luz" i „zwyczajność". Choć w tym przypadku należałoby raczej mieć zastrzeżenia do fotografów finansjery, którzy przez lata do oficjalnych zdjęć kazali portretowanym modelom przyjmować – we wszystkich stadach (firmach) i na wszystkich szczeblach stada (różnych stanowiskach) – te same nienaturalne pozy, mające podkreślać pewność siebie i wysokie kompetencje fotografowanych.

Obecnie się od tego odchodzi, wprowadzając zdjęcia „z gestem" – wciąż sztuczne, ale zdecydowanie bardziej przyjazne odbiorcy, a nawet niepozowane (uwaga: to tylko pozory) sceny rodzajowe z codziennego życia stada (firmy) w ubarwieniu zupełnie nieformalnym, niekiedy wręcz „weekendowym". Niestety, to wciąż domena „młodych" i „luzackich" przedsiębiorstw, np. start-upów z branży nowoczesnych technologii. Sytuację przedstawiliśmy na środkowej parze zdjęć.

W finansowym oceanie, jeżeli chcemy mówić o rekinach biznesu (choć powinno się raczej pisać o orkach, bo to one są inteligentnymi drapieżnikami stadnymi), nie brak również oryginałów. Jednostek, które na pierwszy rzut oka przestrzegają obowiązujących w swoim środowisku kanonów (garnitur, koszula, krawat) i jednocześnie pozytywnie się wyróżniają. W myśl zasady, że jeżeli chcesz mieć styl, musisz wyglądać tak jak inni, tylko trochę inaczej. Dość wspomnieć nieodłączne szelki jednego z prezesów firm zarządzających funduszami inwestycyjnymi.

Nie brak również finansistów, którzy nie mogąc znaleźć na rynku czegoś, co sprostałoby ich oczekiwaniom, postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i założyć własne firmy krawieckie. Vide Dominik Gaworecki, zarządzający mWealth Management i projekt On the Edge (razem z kolegą z liceum Mariuszem Dębiakiem), czy Andrzej Knigawka, szef analityków w ING Securities i Balthazar Private Tailors (wspólnie z Wojciechem Bieńkowskim, byłym prezesem m.in. giełdowej Arterii).

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie