Z reguły stoją za tym niemałe oczekiwania inwestorów odnośnie do przyszłych zysków. – Im oczekiwania rynku są większe odnośnie do wzrostowej trajektorii generowanego przez spółkę wyniku, tym wycena danego podmiotu jest większa. Tym samym rośnie wartość popularnego wskaźnika C/Z, który generalnie obliczany jest na bazie historycznych danych, a spółkę nazywamy wzrostową – wyjaśnia Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ.
Premia w wycenie
Jak przekonują eksperci, wysokie wyceny odzwierciedlają premię przede wszystkim za szybki wzrost wyników oraz konsekwentną i udaną realizację strategii wzrostowej przez zarząd. – Oczekiwana poprawa zysków w kolejnych latach dyskontowana jest w bieżącej wycenie akcji, windując kurs na wyższe poziomy. Natomiast źródła tego wzrostu mogą być zróżnicowane – zdobywanie udziałów rynkowych, przewaga kosztów lub technologiczna czy po prostu rozwój organiczny – wyjaśnia Tomasz Manowiec zarządzający funduszami Noble Funds TFI. – Najbardziej popularnym przykładem tego typu podmiotów na naszym rynku są spółki detaliczne jak LPP i CCC, które ekspansywnie rozwijają sieć sprzedaży. Ale mamy takich przykładów więcej – spółki nowych technologii, informatyczne czy najbardziej dynamiczne spółki przemysłowe – wylicza ekspert.
W ocenie ekspertów nie bez znaczenia jest posiadanie swego rodzaju przewagi konkurencyjnej w postaci know-how technologicznego, znanej marki albo w postaci dużej skali produkcji lub sprzedaży. Dobrym przykładem jest Medicalgorithmics, którego mocną stroną jest unikalny produkt – urządzenia do diagnozowania układu krążenia. Korzystając z przewagi konkurencyjnej, rozwija się w imponującym tempie i notuje skokową poprawę przychodów i zysków, utrzymując ponadprzeciętne marże. Wsparciem dla wyników jest także mocny dolar, w którym firma uzyskuje niemal wszystkie przychody. Ma to odzwierciedlenie w wycenie. Spółka wyceniana jest na 750 mln zł, co stanowi ponad 40-krotność jej zysków, podczas gdy średnia wartość wskaźnika C/Z dla spółek z indeksu WIG wynosi 14,6. Kluczowym argumentem przemawiającym za spółką są oczekiwania odnośnie do wzrostu biznesu spółki. Z przewidywań ekspertów wynika, że w tym roku Medicalgorithmics zanotuje 77-proc. wzrost sprzedaży, co przełoży się na 60-proc. skok zysku netto.
Jeszcze „droższą" spółką jest LiveChat, producent oraz globalny dostawca oprogramowania komunikacyjnego. W tym przypadku wskaźnik C/Z sięga 44. Uwagę jednak zwraca rentownością operacyjną sięgającą 70 proc. Wynika to z unikalnego modelu biznesowego spółki, który oparty jest na globalnym zasięgu sprzedaży. Jak przyznaje, globalny sukces nie byłby możliwy bez posiadania swego rodzaju przewagi konkurencyjnej. – Konkurencja w branży jest bardzo duża, natomiast to, co różni pozostałe firmy od LiveChata, to z jednej strony ceny aplikacji – rozwiązanie LiveChata pozycjonuje się raczej na wyższej półce cenowej. Dodatkowo zagraniczne podmioty ponoszą wyższe koszty, a także nakłady na marketing, które istotnie obniżają marże. Dlatego nie są w stanie konkurować kosztami z LiveChat – wskazuje Michał Czerwiński, analityk Trigon DM.
Do tanich nie należą też akcje producentów gier komputerowych. Największe nadzieje rynek pokłada w produkcjach CD Projektu i CI Games , których gry należą do rozpoznawalnych wśród graczy niemal na całym świecie. Niemniej sukces finansowy jest tak naprawdę zależny od sukcesu sprzedaży kolejnych tytułów, które wchodzą na rynek. W przypadku CD Projektu to już się dzieje. Za sprawą wprowadzenia na rynek „Wiedźmina 3" spółka w tym roku może liczyć na skokowy wzrost przychodów i zysków. Z prognoz zebranych przez Bloomberga wynika, że firma w tym roku zarobi na czysto ponad 438 mln zł w porównaniu z 5,2 mln zł zysku netto w 2014 r. Ogromne nadzieje rynek pokłada także w zaplanowanej na przyszły rok premierze kolejnej odsłony „Snipera", co doskonale odzwierciedla ponad 200-proc. zwyżka notowań w tym roku producenta tej gry – CI Games (C/Z = 26). Gra zebrała już bardzo dobre recenzje od międzynarodowych ekspertów i wielu inwestorów zakłada, że będzie hitem. Podobnego zdania są analitycy. – Ze względu na zaskakująco dobre przyjęcie prezentacji „Snipera 3" podczas głównych targów gier (E3 oraz Gamescom) prognozujemy w 2016 r. historycznie najlepsze wyniki spółki – uważają eksperci ING Securities. Spodziewają się 192 mln zł przychodów ze sprzedaży oraz zysku netto na poziomie 62 mln zł w 2016 r. Podkreślają, że tak znacząca poprawa wyników w porównaniu z poprzednim najlepszym 2013 r., gdy spółka zarobiła na czysto 29,7 mln zł, jest konsekwencją wyższej ceny detalicznej oraz większej marży jednostkowej „Snipera 3" ze względu na własny model dystrybucji na rynku amerykańskim.