Banki spółdzielcze nie są już jednorodną grupą na Catalyst

Inwestorzy dokonują coraz bardziej wyraźnej selekcji między bankami spółdzielczymi obecnymi na Catalyst, co widać po różnicy w rentownościach. Czym się kierują?

Publikacja: 23.10.2015 12:22

Banki spółdzielcze na Catalyst

Banki spółdzielcze na Catalyst

Foto: GG Parkiet

Pod względem współczynnika wypłacalności i udziału kredytów zagrożonych banki spółdzielcze nie odstają przesadnie od banków komercyjnych (zwłaszcza w tej drugiej kategorii). Problemem jest natomiast zazwyczaj niższe pokrycie zagrożonych kredytów rezerwami (w porównaniu z bankami komercyjnymi). W dodatku ten element ujawniany jest głównie w raportach rocznych (rzadziej w półrocznych), przez co wiedza inwestorów o kondycji banków spółdzielczych jest poważnie zubożona.

Złe kredyty

Po notowaniach obligacji widać, że inwestorzy dostrzegają wyższe ryzyko inwestycji w obligacje podporządkowane banków, które zanotowały wzrost kredytów zagrożonych. Koronnym przykładem jest oczywiście BPS Warszawa i SBRiR w Wołominie, gdzie wdrożono programy naprawcze. O ile BPS pozyskał środki z emisji akcji i obligacji podporządkowanych, co uspokoiło inwestorów na tyle, że rentowność jego obligacji nie jest wcale wyższa niż przed rokiem, o tyle w przypadku BS Wołomin czterokrotny wzrost udziału kredytów zagrożonych w portfelu wyraźnie odbił się na obligacjach. W dodatku zlecenia widoczne w arkuszu po stronie popytu wyceniają papiery tego banku nawet o 20–30 pkt proc. poniżej aktualnych kwotowań (akceptacja tych cen dawałaby rentowność o 2,5–3,3 pkt proc. wyższą).

Inwestorzy zareagowali też na znacznie skromniejszy wzrost udziału kredytów zagrożonych w portfelu BS z Ciechanowa – ceny obligacji wyraźnie spadły (nawet do 83 proc. nominału w przypadku serii wygasającej w 2027 r.), co przełożyło się na wzrost rentowności (patrz tabela).

5 proc. rentowności

Choć więcej banków spółdzielczych z Catalyst zanotowało na przestrzeni ostatniego roku wzrost udziału kredytów zagrożonych (12 z 21 banków), to w większości przypadków jego skala nie jest na tyle znacząca, by wpływała na wyceny. Obligacje banków spółdzielczych pozostają więc atrakcyjną alternatywą wobec papierów korporacyjnych dla inwestorów, którzy poszukują umiarkowanego ryzyka i zysku. Gros obligacji banków spółdzielczych oprocentowana jest na 3 pkt proc. z małym ogonkiem ponad WIBOR6M, co przy wycenach oscylujących w pobliżu nominału daje szansę na sięgnięcie po 5 proc. rentowności.

Oczywiście dokonując selekcji, należy kierować się oceną ryzyka. Premia za jego podjęcie wcale nie należy do znaczących (w porównaniu do obligacji korporacyjnych). Rentowność papierów BS w Wołominie czy BPS oferuje raptem 2 pkt proc. przewagi wobec rynkowej średniej. Rentowności obligacji spółek, które przeżywają kryzys zaufania inwestorów, przekraczają nierzadko 100 proc., a przecież obligacje BS to z reguły papiery podporządkowane (w razie upadłości lub likwidacji banku spłacane w ostatniej kolejności). Widać więc, że rynek prawie w ogóle nie bierze pod uwagę ryzyka czarnego scenariusza dla któregokolwiek z banków.

Płynność i spread

Obligacje banków spółdzielczych mają tę zasadniczą przewagę nad papierami korporacyjnymi, że choć rzadko się o nich mówi i pisze, są jednymi z najpłynniejszych papierów na Catalyst. Różnica w ofertach zakupu i sprzedaży zwykle mieści się w granicach 2 pkt proc., a często jest to mniej niż 1 pkt proc.

Benchmarkowy indeks obligacji korporacyjnych typu high yield (nieposiadających ratingu inwestycyjnego) – BofA Merrill Lynch US High Yield Master II Effectiv Yield – odwrócił tendencję wzrostową rentowności. Sięgnęła ona 8,23 proc. na początku października, by 12. dnia miesiąca zejść do 7,76 proc. Jednocześnie w pierwszym tygodniu października amerykańskie fundusze obligacji śmieciowych zanotowały 735 mln USD napływów i był to czwarty tydzień napływów świeżej gotówki do tych funduszy z pięciu ostatnich. W rzeczywistości jednak – jak podaje serwis highyieldbond.com – napływy te maskują stan faktyczny, bo działające w USA fundusze straciły – w skutek umorzeń – 675 mln USD aktywów, a 1,4 mld USD pozyskały te działające poza Stanami Zjednoczonymi. Tymczasem – jak podaje J.P. Morgan – europejskie fundusze śmieciowych obligacji zanotowały w pierwszym tygodniu sierpnia 254 mln euro odpływów, po tym jak inwestorzy wycofywali środki przez cztery wcześniejsze miesiące (2,8 mld euro). Wydarzenia na światowych rynkach obligacji rzadko mają bezpośredni wpływ na Catalyst, ale są wartościowym punktem odniesienia dla rentowności obligacji w Polsce, gdzie zwykle są one znacząco niższe przy słabszej jakości emitentów.

Tendencje na świecie: Zatrzymanie czy przełom?

Benchmarkowy indeks obligacji korporacyjnych typu high yield (nieposiadających ratingu inwestycyjnego) – BofA Merrill Lynch US High Yield Master II Effectiv Yield – odwrócił tendencję wzrostową rentowności. Sięgnęła ona 8,23 proc. na początku października, by 12. dnia miesiąca zejść do 7,76 proc.

Jednocześnie w pierwszym tygodniu października amerykańskie fundusze obligacji śmieciowych zanotowały 735 mln USD napływów i był to czwarty tydzień napływów świeżej gotówki do tych funduszy z pięciu ostatnich. W rzeczywistości jednak – jak podaje serwis highyieldbond.com – napływy te maskują stan faktyczny, bo działające w USA fundusze straciły – w skutek umorzeń – 675 mln USD aktywów, a 1,4 mld USD pozyskały te działające poza Stanami Zjednoczonymi.

Tymczasem – jak podaje J.P. Morgan – europejskie fundusze śmieciowych obligacji zanotowały w pierwszym tygodniu sierpnia 254 mln euro odpływów, po tym jak inwestorzy wycofywali środki przez cztery wcześniejsze miesiące (2,8 mld euro).

Wydarzenia na światowych rynkach obligacji rzadko mają bezpośredni wpływ na Catalyst, ale są wartościowym punktem odniesienia dla rentowności obligacji w Polsce, gdzie zwykle są one znacząco niższe przy słabszej jakości emitentów.

Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza