Myśląc o postępie technologicznym, musimy stworzyć odpowiednie warunki

WYWIAD | ARTUR TRUNOWICZ z dyrektorem pionu rynku kapitałowego w Asseco Poland rozmawia Przemysław Tychmanowicz

Publikacja: 08.03.2019 05:00

Myśląc o postępie technologicznym, musimy stworzyć odpowiednie warunki

Foto: Archiwum

Jaki jest faktyczny stan naszego rynku kapitałowego, jeżeli chodzi o zaawansowanie technologiczne? Z jednej strony GPW i KDPW mówią o wykorzystywaniu technologii blockchain, a z drugiej strony mamy domy maklerskie, gdzie w przypadku niektórych podmiotów wydaje się, że czas stanął w miejscu.

Aby mieć dobry ogląd sytuacji, warto spojrzeć nieco szerzej. Jeśli chodzi o nasz rynek kapitałowy, to z jednej strony mamy jego infrastrukturę, czyli m.in. giełdę, która wdrożyła system UTP i pewnie w przyszłości dalej będzie szła w kierunku nowych rozwiązań. Z drugiej strony są domy maklerskie. One mają systemy korowe, które doskonale sobie radziły z dużymi obciążeniami związanymi z realizacją zleceń giełdowych, oraz systemy frontowe, które są dedykowane bezpośrednio inwestorom indywidualnym i instytucjonalnym. Te bardzo szybko się starzeją. Wynika to z tego, że na świecie bardzo dużo się dzieje w zakresie samej technologii takich systemów i jej wdrażania, ale też zmienia się to, jak funkcjonują domy maklerskie. W 2015 r. podczas konferencji IDM w Bukowinie Tatrzańskiej dyskutowaliśmy o tym, dlaczego w Polsce nie korzysta się na szeroką skalę z rozwiązań tzw. chmury. W tym roku chcemy wrócić do tego tematu.

Czyli minęły cztery lata i właściwie nic się nie zadziało?

Tak to w dużym uproszczeniu wygląda. Z jednej strony mamy pewnego rodzaju zachowawcze podejście nadzoru, który oczywiście musi dbać o bezpieczeństwo rynku, ale z drugiej strony widzimy też globalnych graczy, takich jak chociażby Saxo Bank, który oferuje polskim brokerom nowe rozwiązania dedykowane rynkom zagranicznym właśnie poprzez świadczenie usług w środowiskach chmurowych (w modelu SaaS) i wykorzystanie nowych technologii. Nakłady inwestycyjne, związane z implementacją tych technologii w domach maklerskich, są zdecydowanie niższe, co już samo w sobie jest bardzo dużą korzyścią. Chcąc myśleć o postępie technologicznym, musimy na krajowym rynku stworzyć odpowiednie warunki do tego, aby móc oferować także tego typu rozwiązania. Rozmawiając za granicą o rozwiązaniach maklerskich, w zasadzie nie rozmawiamy już o procedurach implementacji. Proces ten przebiega zdecydowanie sprawniej i szybciej. Jeśli chodzi o nasz rynek, to w tym zakresie jest jeszcze dużo do zrobienia.

Brokerzy już od pewnego czasu otwarcie mówią, że jeśli chodzi o rozwiązania IT, to dobrze się stało, że pojawiła się na rynku zagraniczna konkurencja. Czym wy chcecie z nią rywalizować?

Oczywiście bacznie obserwujemy poczynania konkurencji, nie tylko zresztą tej, która działa na rynku polskim, ale także tej działającej na globalnych rynkach kapitałowych. Staramy się cały czas ulepszać naszą ofertę. W tej chwili pracujemy nad zupełnie nową platformą dla inwestorów giełdowych. W tym przypadku położyliśmy bardzo mocny nacisk na tzw. doświadczenia użytkowników. Zależy nam na tym, aby narzędzia przeznaczone dla inwestora giełdowego były tak zaprojektowane, aby zachęcały do inwestowania. Do całego projektu podeszliśmy zupełnie inaczej niż do tej pory. Postawiliśmy na komunikację z inwestorami giełdowymi, omawiamy z nimi trendy, ich preferencje na poziomie każdego komponentu, tak aby powstało rozwiązanie, które doskonale zaadresuje ich potrzeby. Produkt ten będziemy chcieli oferować zresztą nie tylko na rynku polskim, ale także globalnie.

Wiele domów maklerskich korzysta jeszcze z mniej zaawansowanych systemów. Z czego to wynika? Z braku odpowiednich środków na inwestycje, braku przekonania o potrzebie wprowadzania nowych rozwiązań?

Myślę, że składa się na to kilka czynników. Z jednej strony to, co już powiedziałem wcześniej, technologia ta dość szybko się starzeje. Nie da się też ukryć, że ostatnie lata upływały pod znakiem ogromnych projektów, które jednak były związane głównie z dostosowywaniem się do kolejnych regulacji, co siłą rzeczy na dalszy plan spychało inne potrzeby. Oddzielną kwestią jest oczywiście kondycja branży maklerskiej. Inwestorzy indywidualni stanowią coraz mniejszą grupę na rynku kapitałowym. Dziś wszyscy musimy się zastanowić, co zrobić, aby przekonać pokolenie Y do tego, aby jednak zainteresowało się rynkiem, szczególnie po takich wydarzeniach, jak te z ubiegłego roku. Jest to na pewno bardzo duże wyzwanie. Myślę, że w tym kontekście tym bardziej trzeba myśleć o nowych technologiach, które uproszczą proces zawierania transakcji, ale także dostarczą inwestorom niezbędnych informacji rynkowych.

Pytanie tylko, jak myśleć o nowych technologiach, jeśli mamy problem z realizacją projektów, jakie narzuca rynek. Dobrze to było widać przy okazji ostatniej dyskusji na temat kroków notowań, gdzie branża maklerska twierdziła, że ma za mało czasu, aby wykonać wszystkie potrzebne testy.

To na pewno wyzwanie dla wszystkich uczestników rynku. Powinniśmy się zastanowić nie czy, tylko co zrobić, aby w jak najkrótszym czasie implementować kolejne rozwiązania. Oczywiście są to duże procesy, wymagające dużych nakładów i zasobów ludzkich, ale można w tym zakresie pewne rzeczy usprawnić. Chodzi m.in. o bardziej optymalne zarządzanie projektami. Aspekt ten dotyczył właśnie wspomnianego kroku notowań. Najpierw bowiem mieliśmy zmiany związane z wdrożeniem MiFID II, później doszły kwestie dotyczące RODO, kolejne zmiany w MiFID II i tak naprawdę wszyscy mieliśmy bardzo mało czasu na to, aby zrealizować kolejny projekt w postaci zmiany kroku notowań. Liczę jednak, że wprowadzenie rozwiązań opartych na chmurze, wdrożenie optymalizacji, jeśli chodzi o rozwiązania technologiczne, a także, mam nadzieję, mniejsze obciążenie regulacyjne powinny być pozytywnym aspektem w kontekście zmian technologicznych, które będą skutkowały zwiększeniem biznesu dla domów maklerskich. Oddzielną kwestią jest jeszcze wykorzystanie technologii blockchain. My, jako dostawca oprogramowania, stosowaliśmy już tego typu rozwiązania dotyczące nośnika trwałego w bankowości. Pojawiają się więc pierwsze projekty, ale trzeba kuć żelazo, póki gorące i warto się zastanowić, jak blockchain wykorzystać również w zakresie rynku kapitałowego. To może być ten element, który faktycznie zmieni oblicze rynku.

Artur Trunowicz z rynkiem kapitałowym związany jest od 1994 r. Jest współtwórcą systemu Promak, który przez lata był sukcesywnie ulepszany. Od 2004 r. jest odpowiedzialny za rozwój wszystkich produktów z rodziny Promak.

Parkiet PLUS
"Agent washing” to rosnący problem. Wielkie rozczarowanie systemami AI
Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"