TMS Brokers: Dalsza poprawa nastrojów na rynkach

Dzisiejszą sesję notowania złotego rozpoczęły w pobliżu piątkowego zamknięcia. Przed godziną 9.30 notowania EUR/PLN znajdowały się w okolicach 4,4400, a USD/PLN na poziomie 3,2800. W piątek na rynku nastroje poprawiły się po tym jak sesja na Wall Street przyniosła zwyżkę indeksów. Znalazło to swoją kontynuację w czasie dzisiejszych notowań w Azji oraz Europie.

Publikacja: 06.04.2009 11:34

TMS Brokers: Dalsza poprawa nastrojów na rynkach

Foto: TMS Brokers

Wzrosty na giełdach spowodowały jak zazwyczaj spadek awersji do ryzyka i większy apetyt na inwestycje w aktywa emerging markets. W efekcie, jeśli pozytywne nastroje zdołają się dziś utrzymać aż do otwarcia notowań na amerykańskich parkietach, polska waluta ma szansę zyskać na wartości. Wciąż nie zdobyty pozostaje jednak poziom 4,4000 – zatrzymały się na nim ostatnie dwie fale umocnienia złotego. Zwykle po dojściu do tego wsparcia, następowało dynamiczne odbicie w górę – w lutym spowodowało ono zwyżkę notowań EUR/PLN w okolice historycznych szczytów, a w marcu ich wzrost do poziomu 4,7400. Tym razem rynek zachowuje się zdecydowanie spokojniej, co zwiększa szanse na pokonanie tej bariery.

Zagrożeniem dla sentymentu względem regionu europejskich rynków wschodzących, może być nieopublikowany jeszcze raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego, którego skrót podał dzisiaj Financial Times. Według MFW kraje Europy Środkowo – Wschodniej w bieżącym roku mogą mieć poważne problemy z rolowaniem 50% prywatnego zadłużenia oraz 90% długu publicznego. Łączna kwota kredytów, których termin spłaty przypada na 2009 rok jest szacowana na 413 mld dolarów. Do tego dochodzi deficyt na rachunku obrotów bieżących, którego wartość w skali regionu ocenia się na 83 mld dolarów. Według MFW problemy z pozyskaniem finansowania zewnętrznego mogą doprowadzić do powstania luki pomiędzy zapotrzebowaniem na kapitał zagraniczny poszczególnych krajów a możliwościami, jakie może zaoferować międzynarodowy rynek finansowy. To z kolei stwarza zagrożenie silnych napięć w systemach walutowych wielu gospodarek, w szczególności tych, które powiązały kurs waluty krajowej z euro.

W obecnym momencie jednak, automatyczne osłabienie walut regionu na skutek negatywnego wydźwięku raportu, nie jest oczywiste. W zeszły tygodniu, pomimo redukcji ratingu dla Węgier przez dwie agencje – Moody’s oraz Standard&Poor’s oraz negatywnych perspektyw dla kolejnej oceny tamtejszego długu, forint umocnił się względem euro do poziomu 293,00 HUF za EUR. Rynek w ostatnich falach osłabienia walut regionu najprawdopodobniej uwzględnił już najbardziej pesymistyczne scenariusze, czego najlepszym dowodem jest jego reakcja na ostatnie doniesienia z Węgier.

Na światowych rynkach wciąż utrzymują się dobre nastroje. Azjatyckie giełdy dzisiaj po raz kolejny zamknęły się na plusach. Japoński indeks Nikkei zyskał 1,24%. Rynkowej atmosferze wciąż służy ostatnie wystąpienie szefa Fed Bena Bernanke, w czasie którego stwierdził on, że dotychczasowe działania amerykańskich władz, mające na celu ożywienie rynku kredytów hipotecznych, przynoszą pozytywne efekty. Daje to nadzieję na poprawę sytuacji w sektorze nieruchomości w USA. Problemy tego sektora dały początek zawirowaniom w amerykańskiej gospodarce. Ewentualna poprawa jego stanu może być pierwszym sygnałem świadczącym o stabilizacji sytuacji gospodarczej w Stanach Zjednoczonych.

Na rynkach wciąż spada awersja do ryzyka, co przekłada się na deprecjację japońskiego jena, który jest pożyczany w ryzykownych transakcjach opartych o carry trade. Kurs USD/JPY pokonał psychologiczną barierę 100,00 USD i wzrósł do poziomu 101,00 – najwyższego od października 2008 r. Najbliższy istotny opór w notowaniach tej pary walutowej usytuowany jest nieco powyżej 102,00.

Silną zwyżkę odnotował również kurs EUR/JPY, dotarł on już w pobliże poziomu 137,00 i w najbliższym czasie może zmierzać w kierunku 140,00.Na dzisiejszej sesji azjatyckiej w ślad za giełdami wzrastał kurs EUR/USD. W tym czasie odnotował on swe maksimum na poziomie 1,3580. Początek notowań w Europie przyniósł niewielkie odreagowanie tego ruchu. O godz. 9.30 za euro płacono ok. 1,3540. Kurs tej pary walutowej pokonał linię kilkunastodniowego trendu spadkowego, co daje mu potencjał do większych wzrostów, przynajmniej w okolice 1,3740.

Rozpoczynający się tydzień nie będzie obfitował w istotne publikacje danych makroekonomicznych. Z istotnych danych poznamy dziś jedynie dynamikę sprzedaży detalicznej ze strefy euro (zostanie ona przedstawiona o godz. 11.00). W ostatnim czasie inwestorzy lekceważą kiepskie odczyty danych, dlatego nawet jeśli wspomniany wskaźnik negatywnie zaskoczy, prawdopodobnie nie wpłynie na pogorszenie sytuacji na giełdach i nie da impulsu do zniżki kursu EUR/USD.

Sporządzili:

Joanna Pluta

Tomasz Regulski

Departament Doradztwa i Analiz

[link=http://www.tms.pl]DM TMS Brokers S.A.[/link]

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?