Wyniki w cieniu odejścia Jobsa

Po spokojnym poniedziałku ze względu na święto w USA, dziś czekają nas wyniki spółek, jak i dane makroekonomiczne. Prawdopodobnie jednak na rynku najgłośniej będzie o odejściu Steve’a Jobsa z Apple.

Aktualizacja: 27.02.2017 04:32 Publikacja: 18.01.2011 09:30

Przemysław Kwiecień

Przemysław Kwiecień

Foto: XTB

[srodtytul]Rynki akcji – Apple bez Jobsa[/srodtytul]

Po zakończeniu sesji w Stanach Zjednoczonych Apple poda wyniki za ostatni kwartał minionego roku. Generalnie byłoby to jedno z ważniejszych wydarzeń dnia. Jednak raport kwartalny zostanie przesłonięty podaną wczoraj wiadomością o odejściu z bieżącej działalności w firmie, założyciela i szefa spółki – Steve’a Jobsa. Ta sytuacja powtarza się po raz drugi, Jobs już w 2004 czasowo opuścił firmę z powodów zdrowotnych, zaś w 2009 roku brał długi urlop zdrowotny. Ta informacja będzie zapewne miała spory negatywny wpływ na cenę akcji Apple, ale jej wpływ na szeroki rynek nie powinien być istotny (choć przy obecnym wykupieniu rynku niczego nie można wykluczyć). Jaj na razie nie widać negatywnej reakcji w notowaniach amerykańskich kontraktów w handlu azjatyckim.

[srodtytul]CSJ o chińskim PKB i limitach kredytowych[/srodtytul]

Chinese Securities Journal ponformował, iż chiński PKB w minionym roku wzrósł o 10,1%, tj. więcej niż w roku 2009. Jednocześnie, zmniejszony zostanie limit udzielonych kredytów przez chińskie banki. Według gazety ma on wynieść 7,2-7,5 bln juanów, wobec 7,5 bln w roku minionym. W 2010 roku jednak nowe kredyty wyniosły ostatecznie 7,95 bln juanów. Dokładne dane o PKB, a także miesięczne figury za grudzień poznamy w czwartek. To jednak nie PKB, ale przede wszystkim dane o inflacji zdecydują, jaki wpływ na rynki Chiny będą miały w najbliższym czasie.

[srodtytul]EURUSD – Plosser o polityce monetarnej[/srodtytul]

Charles Plosser, szef filadelfijskiego oddziału Fed, we wczorajszym wystąpieniu powiedział, iż nie wykluczyłby podwyżki stóp procentowych jeszcze w tym roku gdyby wzrost gospodarczy był satysfakcjonująco wysoki, nawet jeśli nie doszłoby do wyraźnej redukcji stopy bezrobocia. Ta wypowiedź mocno kontrastuje z tym co w minionym tygodniu powiedział B.Bernanke: nawet 3-4% wzrost w tym roku nie obniży satysfakcjonująco stopy bezrobocia (dając tym samym do zrozumienia, iż luźna polityka monetarna jest uzasadniona). Plosser jednak już wcześniej był sceptyczny co do wprowadzenia QE2, twierdząc, iż nie pomoże to wydatnie w walce z bezrobociem, a zagrozi długookresowej stabilności cen. Plosser jest w tym roku głosującym członkiem Fed, jednak jego poglądy znajdują się w mniejszości. Dopiero większy rozłam w Fed mógłby mieć zauważalny wpływ na rynek.

Tymczasem wczoraj notowania EURUSD po dość silnym cofnięciu wykorzystały przełamane wcześniej górne ograniczenie kanału spadkowego jako wsparcie, wracając w okolice 1,3350. To oznacza, iż wzrosty w krótkiej perspektywie są realne. Kluczowym ograniczeniem pozostaje strefa oporu 1,3420-1,3490. Gdyby udało się ją pokonać, para miałaby otwartą drogę do 1,3750.

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?