Co prawda w pewnej chwili kurs EUR/PLN wyraźnie przymierzał się do kontynuacji nagłej i silnej poniedziałkowej zwyżki, o czym zdecydowały m.in. informacje o najsłabszym od dwóch lat wzroście chińskiej gospodarki (maksymalnie kurs euro urósł powyżej 4,38 zł), ale potem nasza waluta nieco się umocniła, czemu towarzyszył powrót lepszych nastrojów na GPW. Podobnie sytuacja wyglądała na rynku dolara, który najpierw umocnił się do 3,20 zł, po czym powrócił poniżej poziomu poniedziałkowego zamknięcia. Dla analityków technicznych aktualna pozostaje jednak teza o krótkoterminowym trendzie wzrostowym USD/PLN, skoro w poniedziałek kurs ten przebił poprowadzoną po serii lokalnych szczytów linię tendencji zniżkowej.
Podobnie wydarzenia rozgrywały się wczoraj na rynku eurodolara. Kurs EUR/USD kontynuował poniedziałkową korektę spadkową fali wzrostowej trwającej od października, jednak po południu znacznie ograniczył straty.