Jednak powiew optymizmu, który szczególnie widoczny był na rynku akcji, stopniowo udzielił się szerszemu rynkowi. Koniec dnia przyniósł zdecydowany wzrost EUR/USD i umocnienie walut rynków wschodzących.

Na ile trwały jest ten powiew optymizmu? Wydaje mi się, że polityków państw strefy euro nie stać na radykalne decyzje. Dlatego też, przedstawiony w środę plan/kompromis będzie zapewne budził mnóstwo wątpliwości. Zwiększenie kapitału EFSF to tylko kupowanie czasu. Zarówno dla Grecji, Włoch czy Hiszpanii najważniejszy jest powrót na ścieżkę wzrostu gospodarczego. Mam natomiast wrażenie, że szczególnie rynek akcji, zaczyna ostatnio przechodzić do normalności z negatywnymi wiadomościami. Czyżby więc koniec roku stał pod znakiem wzrostu wartości aktywów? Prawdopodobnie będzie tak, jeśli politycy EU zdobędą się na konkrety.

Dadzą rynkowi trochę czasu na optymizm.