Eurozłoty kończy tydzień na poziomach zbliżonych do tych z połowy maja, gdy obawy o sytuację w Grecji dopiero wzbierały na sile. Stabilizując się w końcówce tygodnia blisko 200-sesyjnej średniej ruchomej czekamy więc na sygnał do bardziej wyraźnego ruchu. Pozytywne z punktu widzenia rynku rozstrzygnięcia polityczne w Grecji mogłyby przynieść chwilowo ulgę rynkom
i skierować EUR/PLN w okolice 4,20-4,25 notowane przed majowymi wyborami. Ryzyko alternatywnego scenariusza jest jednak wysokie, a w jego wypadku szybko moglibyśmy ponownie przetestować ostatnie szczyty nad 4,40.
Większej deprecjacji kursu przeciwdziałać może sugerowana gotowość największych banków centralnych do skoordynowanych działań stabilizujących napięcia na rynkach, jakie mogłyby nastąpić w następstwie greckich wyborów. Czynnik ten powinien być korzystny także dla obligacji. W ostatnim tygodniu rentowności konsolidowały się po spadkach od połowy maja, co sugeruje, że ich wzrost w najbliższym czasie jest mało prawdopodobny. Taki scenariusz wspiera także niski odczyt majowej inflacji i spadek obaw o podwyżkę stóp procentowych.