Nieobecność inwestorów z Londynu i brak publikacji danych skutecznie ograniczyły płynność i zmienność. Nawet publikacja niemieckiego indeksu IFO w niewielkim stopniu wpłynęła na obraz rynku. Marazm utrzymywał się też na krajowym rynku długu, gdzie zawierane były pojedyncze transakcje, a obligacje nie zareagowały nawet na wypowiedź członka RPP, który studził oczekiwania na obniżki stóp.

Na rynkach dominują nadzieje na bardziej zdecydowane działania głównych banków centralnych. W tym tygodniu katalizatorem zmian może być piątkowe wystąpienie prezesa Fedu w Jackson Hole, które wzorem lat ubiegłych może rzucić więcej światła na działania Fedu. W podobnym kontekście będzie interpretowana publikowana w środę beżowa księga. Uzupełnieniem doniesień z zagranicy będą krajowe dane, w tym dynamika PKB w II kw.

W kolejnych dniach kurs EUR/PLN może zbliżać się w kierunku minimum z ubiegłego tygodnia w okolicach 4,05. Brak sygnałów z banków centralnych może być impulsem do korekty, podobnie jak na początku sierpnia.