Komentarz do rynku złotego – polityka w centrum uwagi

Uwaga inwestorów z całego świata jest dziś skupiona na Stanach Zjednoczonych i Włochach. Czy rząd USA stanie się niewypłacalny a Włosi ponownie pójdą do urn wyborczych – tego powinniśmy się dowiedzieć w najbliższych godzinach czy dniach.

Aktualizacja: 11.02.2017 11:51 Publikacja: 30.09.2013 17:39

Mateusz Adamkiewicz, Młodszy Analityk Rynków Finansowych

Mateusz Adamkiewicz, Młodszy Analityk Rynków Finansowych

Foto: XTB

Na rynku atmosfera jest nerwowa, mocno tracą głównie posiadacze akcji.

W weekend stało się to, na co zwracaliśmy uwagę od dawna. Były premier Silvio Berlusconi wycofał swoich ministrów z rządu Enrico Letty i wyraził chęć jak najszybszego powrotu do urn. Reakcja – ponad dwuprocentowe spadki na giełdzie w Mediolanie i szybujący spread między obligacjami włoskimi i niemieckimi.

Berlusconi przy podejmowaniu decyzji nie liczył się ze zdaniem całości partii. Wewnątrz PdL słychać głosy niezadowolenia. Niewykluczone, że część partii zbuntuje się i może dalej popierać rząd Letty. Wystarczy, że 16 senatorów z partii Berlusconiego nadal będzie popierało rząd, a ponowne wybory nie będą konieczne.

Obecny Premier dał sobie czas do środy – dopiero wtedy ma pojawić się w parlamencie razem z prośbą o wotum zaufania przed obiema izbami. Środa może być tym dniem, w którym rozstrzygnie się przyszłość rządu. Raczej niemożliwe jest aby Partia Demokratyczna ugięła się i nie głosowała za wyrzuceniem Berlusconiego z Senatu, dlatego jedyną szansą na przetrwanie rządu jest rozłam w PdL. Wtedy w teorii (nie oceniamy nikogo personalnie) sytuacja na włoskiej scenie politycznej mogłaby się ustabilizować. Berlusconi w piątek zostanie wyrzucony z Senatu a rząd być może nadal zachowa poparcie wystarczającej liczby członków PdL.

Coraz większe napięcie obserwujemy także w Stanach Zjednoczonych. Jeśli nie dojdzie do porozumienia między Demokratami i Republikanami to administracja może przejść w stan czuwania, bieżące świadczenia przestaną być wypłacane.

Oprócz solidnych spadków na giełdzie, warto odnotować stabilną sytuację na złotym. Polska waluta w chwilach niepokoju zazwyczaj mocno traci, jednak póki co nie obserwujemy podobnej reakcji. Cały czas znajdujemy się w konsolidacji zarówno względem euro, jak i dolara. Dopiero niekorzystne rozstrzygnięcie sytuacji w USA i Włoszech może spowodować osłabienie polskiej waluty.

Jutro poznamy szereg odczytów przemysłowych PMI z gospodarek europejskich. Te dane powinny wpływać przede wszystkim na kurs EURPLN. O godzinie 16 poznamy odczyt ISM ze Stanów Zjednoczonych. W poniedziałek o 16.30 za euro płaciliśmy 4,2230 zł; za dolara 3,1220zł; za funta 5,0430zł; zaś za franka 3,45zł.

Mateusz Adamkiewicz X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?