Po pierwsze walki o wzrost gospodarczy nie będzie utrudniać destabilizacja polityczna we Włoszech, bo tamtejszy rząd uzyskał w parlamencie wotum zaufania. Po drugie konferencja po posiedzeniu potwierdziła, że EBC nie planuje radykalnych zmian w polityce pieniężnej i uważa, że europejska gospodarka jest na drodze do ożywienia. Wydaje się, że silne euro jest zaledwie przedmiotem obserwacji banku centralnego, a „płynny" kurs walutowy wartością nadrzędną, więc wzrost kursu EUR/USD pozostanie wyłącznie czynnikiem gry rynkowej. Najbliższym oporem dla kursu EUR/USD pozostaje poziom 1,3640, a w razie jego pokonania dopiero strefa 1,4150. Uspokojenie sytuacji we Włoszech i mniej gołębi, niż oczekiwał rynek ton EBC, sprawił, że bund tracił na wartości. Nierozstrzygnięta sytuacja amerykańskiego budżetu sprawia z kolei, że tamtejsza 10-latka kontynuowała wzrost. Polski rynek długu nie zareagował na defensywny komunikat RPP, przygotowywał się raczej na przyjęcie kolejnej porcji podaży obligacji. Dzisiaj MF zaoferuje nieużywaną 5-latkę o wartości do 4,5 mld. Mimo spadającej rentowności na rynkach bazowych przeprowadzony w ubiegłym tygodniu przetarg nie dał zarobić posiadaczom długich pozycji. Być może popyt wróci do gry po zapowiadanych na najbliższe tygodnie spotkaniach z inwestorami w USA i Azji.