Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,2452 PLN za euro, 3,8008 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,8832 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,7522 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu ponownie spadły i wynoszą obecnie 2,772% w przypadku papierów 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku PLN przyniosło wyhamowanie spadków na wycenie polskiej waluty, pomimo słabszych danych makro. Przemysłowy indeks PMI za wrzesień dla Polski wyniósł jedyne 50,9 pkt. wobec oczekiwanych 52,4 pkt. Odczyt ten jest jednym z najniższych w ciągu ostatnich 12 miesięcy i skutecznie podnosi obawy co do dynamiki wzrostu gospodarczego w Polsce. Ponadto wskazanie niebezpiecznie zbliża się do kluczowej granicy 50pkt., która oddziela wzrost od kurczenia się gospodarki. Reakcja na złotym pozostała jednak ograniczona, gdzie polska waluta zanotowała nawet lekkie umocnienie wobec zagranicznych dewiz. Ruchy te wskazują, iż dla inwestorów na PLN bardziej liczą się obecne tendencje z szerokiego rynku aniżeli krajowe dane, które i tak najprawdopodobniej nie zmienią perspektyw polityki monetarnej. Na szerokim rynku obserwowaliśmy poprawę nastrojów wokół bardziej ryzykownych aktywów (umocnienie lub też wyhamowanie spadków na EM) i trwające oczekiwanie na dzisiejszy odczyt NFP. Wczorajszy ISM okazał się być słabszy jednak to dzisiejszej dane z amerykańskiego rynku pracy traktowane będą jako potencjalna wytyczna dla FED w zakresie polityki monetarnej.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest bardziej znaczących publikacji makroekonomicznych z Polski. Kluczowe dane dnia (NFP) opublikowane zostaną tradycyjnie o godz. 14:30. Rynek oczekuje wzrostu zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 200k (203k) wobec 173k uprzednio, przy stabilizacji stopy bezrobocia na poziomie 5,1%.
Z rynkowego punktu widzenia wydarzenia wczorajszej sesji potwierdzają, iż aktualna przestrzeń do spadków na PLN jest obecnie ograniczona. EUR/PLN oscyluje blisko oporu na 4,2550 PLN, a USD/PLN utrzymuje konsolidacje poniżej 3,8175 PLN. Należy jednak mieć świadomości, iż zamkniecie tygodnia zależeć będzie głównie od wydarzeń w USA związanych z odczytem NFP.
Konrad Ryczko