W przyszłym tygodniu jedynym odczytem z polskiej gospodarki będą wstępne dane o wrześniowej inflacji CPI. Chociaż oczekujemy zapoczątkowania wyraźniejszego trendu w górę, to dane nie powinny mieć znaczącego wpływu na notowania złotego. W przypadku USDPLN oprócz danych z USA, które zostaną opublikowane w zbliżającym się tygodniu, wpływ na notowania może mieć także pierwsza z debat prezydenckich. Ważne będą zarówno przedstawione przez kandydatów poglądy na kwestie gospodarcz, jak i przeprowadzone tuż po debacie sondaże.
Mimo wciąż dość silnych danych napływających z brytyjskiej gospodarki funt wyraźnie się osłabia. Kurs GBPLN spadł poniżej poziomu 5,00 i obecnie może podejść aż do linii ośmioletniego trendu wzrostowego umiejscowionej przy poziomie 4,86. Jej przełamanie z technicznego punktu widzenia mogłoby szybko doprowadzić parę do rejonów 4,70. Słabość funta wynika z komunikatu Banku Anglii, w którym wskazano, że większość gremium podejmującego decyzje o stopach procentowych spodziewa się ich obniżenia przed końcem roku. Z drugiej strony jeśli dane, które napływają z Wysp Brytyjskich, nadal będą pozytywnie zaskakiwać, to ewentualne dojście do linii trendu wzrostowego może być dobrą okazją do kupna funtów.