Podczas konferencji prasowej, jaka rozpoczęła się o godz. 14:30, Mario Draghi powtórzył, że nadal widać konieczność utrzymania istotnego wsparcia dla gospodarki, a bank centralny pozostaje gotów do „dostosowania" wszystkich swoich instrumentów w zależności od potrzeby. Szef ECB dał do zrozumienia, że bilans ryzyk dla wzrostu gospodarczego przesunął się w negatywną stronę, a w krótkim terminie odczyty mogą być gorsze wobec tego, co zakładano wcześniej. Jednocześnie najbliższe miesiące mogą przynieść wyciszenie presji inflacyjnej, ale w średnioterminowym horyzoncie nadal należy oczekiwać jej odbicia. Draghi stwierdził, że temat programu tanich pożyczek TLTRO był podnoszony, ale decyzje nie zapadły. Pojawiły się też ciekawe opinie nt. Chin – spowolnienie może nie trwać długo, pojawiają się oczekiwania związane z programem stymulacyjnym dla tamtejszej gospodarki.
Wnioski? W słowach Draghiego nie ma nadmiernego pesymizmu, a jest raczej przygotowywanie rynku na możliwą rewizję prognoz gospodarczych w marcu. Wtedy też być może poznamy więcej szczegółów na temat możliwych działań ECB – szczegóły programu TLTRO? Notowania euro straciły tylko nieznacznie po słowach szefa ECB, gdyż ten już kilkanaście dni temu wypowiadał się w podobnym tonie w Parlamencie Europejskim.
Na wykresie EURUSD za dobrze jednak nie jest. Mamy naruszenie linii trendu wzrostowego rysowanej od 12 listopada, która jednocześnie jest dolnym ograniczeniem ponad 2 miesięcznego kanału wzrostowego. Jeżeli w najbliższych godzinach nie uda się wyraźnie powrócić ponad poziom 1,1335, to wzrośnie ryzyko realizacji negatywnego scenariusza w perspektywie kolejnych, kilkunastu dni. Zakładałby on nawet test wspomnianego już minimum z 12 listopada przy 1,1214. W krótkim terminie istotne będzie natomiast zachowanie się notowań wokół psychologicznej bariery 1,13.
Wykres dzienny EURUSD
Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ