Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 01.05.2025 15:44 Publikacja: 28.05.2023 10:11
Foto: Adobestock
W czerwcu ub.r. resort finansów zaczął oferować roczne i dwuletnie obligacje oprocentowane zgodnie z wysokością stopy referencyjnej (do dwuletnich doliczana jest też marża) i okazały się one sprzedażowym hitem. W czerwcu ub.r. sprzedaż rocznych obligacji sięgnęła prawie 5,7 mld zł, w lipcu było to 3,4 mld zł, a w sierpniu 1,7 mld zł. I o zatrzymanie tych pieniędzy toczy się gra – łącznie jest to 10,8 mld zł.
Premia za przedłużenie inwestycji o kolejny rok wyniesie 0,2 pkt proc. Przy czym warto mieć na uwadze, że przedterminowe umorzenie rocznych obligacji to koszt 0,5 pkt proc. (50 groszy). Operacja zamiany faktycznie pomniejsza ten koszt do 0,3 pkt proc. Ale dopiero zatrzymanie obligacji do dnia wykupu powoduje, że premia zostaje wypłacona w całości, dopiero wówczas następuje wszak wykup obligacji po cenie nominalnej. W przypadku obligacji dwuletnich cena zamiany wyniesie 99,7 proc., dla trzylatek będzie to 99,6 proc. Dla najpopularniejszych obligacji czteroletnich cenę zamiany ustalono na 99,5 proc., a dla dziesięcioletnich będzie to 99,4 proc. W przypadku czteroletnich obligacji indeksowanych inflacją opłata za przedterminowe wyjście z inwestycji to 0,7 pkt proc., zatem przyznanie 0,5 pkt proc. dyskonta obniża ten koszt do 0,2 pkt proc. i jeśli tak spojrzeć na oferowane dyskonto, to czterolatki okażą się najbezpieczniejszym wyborem. Tym bardziej że ich oprocentowanie w pierwszym roku to 7 proc. (za roczne inwestorzy dostaną 6,75 proc., o ile RPP nie zmieni stóp). Gdyby w kolejnych latach okazało się, że inflacja spada i odsetki będą niższe, niż oferowane przez papiery innego typu, można się z inwestycji wycofać niemal bezkosztowo (ale treść listów emisyjnych na czerwiec nie jest jeszcze znana). A jeśli duszenie inflacji będzie się udawało RPP tak jak do tej pory, to warto pamiętać, że dyskonto oferowane przy zakupie także i w tym wypadku płatne jest na koniec okresu inwestycji, przy wykupie obligacji. W rzeczywistości więc dyskonto w cenie emisyjnej rzędu 0,5 pkt proc. oznacza, że czterolatki w czwartym roku inwestycji oprocentowane są według wzoru inflacja (w tym wypadku z kwietnia 2026 r.) plus 1 pkt proc. marży, plus 0,5 pkt proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Benefit Systems i Żabka przyciągają inwestorów miliardowymi emisjami. Rynek obligacji korporacyjnych wciąż korzysta z wysokiego popytu i niskich marż.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Pod koniec 2026 r. rentowność obligacji dziesięcioletnich może być poniżej 4 proc., a może nawet bliżej 3,5 proc. – przewiduje Bogusław Stefaniak, zarządzający Ipopema TFI.
Części deweloperów udało się uniknąć wzrostu wskaźników zadłużenia. Te same firmy utrzymały lub poprawiły wskaźniki płynności gotówkowej. Wszystkie emisje obligacji uplasowane zostały gładko i na lepszych warunkach niż wcześniejsze.
Od maja spada oprocentowanie wybranych obligacji skarbowych. Osoby, które chcą w nie zainwestować powinny się więc pospieszyć.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Rentowności krajowego długu skarbowego pozostają w okolicy poziomów najniższych, licząc od ubiegłorocznych wakacji.
Spodziewany wzrost inwestycji publicznych i prywatnych powinien korzystnie wpłynąć na potrzeby pożyczkowe sektora przedsiębiorstw, a to może być okazja także dla rynku obligacji korporacyjnych, aby przyciągnąć nowych emitentów – przewiduje Izabela Sajdak, zarządzająca BNP Paribas TFI.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas