Minister finansów zaprezentował Osobiste Konto Inwestycyjne, na którym wszystkie inwestycje do kwoty 100 tys. zł mają być zwolnione z tzw. podatku Belki. Powyżej tej kwoty ma obowiązywać podatek od aktywów wynoszący 0,8 lub 0,9 proc. zamiast dotychczasowych 19 proc. od dochodu.

Jeśli te założenia zostaną utrzymane, to właściwie każdy rodzaj inwestycji do 100 tys. zł z wykorzystaniem OKI będzie uzasadniony, bo do tej kwoty podatek od aktywów nie będzie pobierany. Niemniej dla inwestycji powyżej 100 tys. zł zapłacimy go niezależnie od wyników osiąganych na rachunku. Żeby zakładany podatek w wysokości 0,8–0,9 proc. wartości aktywów był niższy od aktualnie pobieranych 19 proc. od osiągniętego dochodu, rentowność inwestycji musiałaby wynosić co najmniej 4,2–4,7 proc. w skali roku (w zależności od wysokości podatku od aktywów). Jeżeli będzie niższa lub przyniesie straty – zapłacimy od inwestycji prowadzonych na OKI wyższy podatek niż w przypadku tradycyjnej formy.

Wydaje się więc, że Osobiste Konto Inwestycyjne będzie świetnym rozwiązaniem dla klientów budujących samodzielnie portfel obligacji korporacyjnych. Aktualnie większość oferowanych emisji ma marże z przedziału 3,5–4,5 proc., więc nawet w przypadku spadku stawek WIBOR w okolicy 4,0 proc. potencjalne oszczędności podatkowe dla portfela pracującego na ok. 7,5–8,0 proc. mogą być naprawdę istotne. Inwestując w obligacje korporacyjne pamiętać należy oczywiście o odpowiedniej dywersyfikacji, żeby jak najbardziej zmniejszyć ryzyko niewypłacalności emitentów.