Najmniej ryzykowne papiery nie dla drobnych nabywców

Komisja Nadzoru Finansowego zaleciła Pekao Bankowi Hipotecznemu opracowanie planu naprawy. To nie jest zapowiedź wielkich kłopotów, ale raczej interesującej lektury raportów rocznych instytucji, zależnych od działań RPP jak żadne inne.

Publikacja: 19.02.2023 13:51

Najmniej ryzykowne papiery nie dla drobnych nabywców

Foto: AdobeStock

Zalecenie Komisji dla Pekao Banku Hipotecznego jest raczej ciekawostką niż zapowiedzią wielkich kłopotów, jak stało się w przypadku zalecenia przygotowania takiego planu np. dla Getin Noble Banku. Powód jest prosty – Pekao BH należy do drugiej co do wielkości grupy finansowej w Polsce i plan naprawczy może zostać uzgodniony w czasie obiadu z prezesem Pekao, który zdecyduje o dokapitalizowaniu hipotecznej córki banku. Córki, której zadaniem jest nie tyle zarabianie pieniędzy, co pozyskiwanie finansowania na kolejne kredyty, które Pekao odsprzeda Pekao BH. Taki jest bowiem model działania banków hipotecznych w Polsce – banki matki sprzedają bankom hipotecznym portfele kredytów hipotecznych, które służą później jako zabezpieczenie emitowanych listów zastawnych. Listy zastawne to właśnie pozyskane z rynku refinansowanie dla udzielonych kredytów.

Przy czym zabezpieczenia muszą być ustanowione na kredytach wysokiej jakości – rynkowa wartość zabezpieczenia kredytowego (czyli nieruchomości) musi przekraczać wartość kredytów, a same kredyty muszą być obsługiwane. Stąd przekonanie, że listy zastawne należą do najbezpieczniejszych instrumentów dłużnych, cenionych przez niektórych wyżej niż obligacje skarbowe (które nie są niczym zabezpieczane).

Piasek w trybach

Wydarzenia ostatniego roku odcisnęły jednak wyraźny ślad na nieskazitelnych dotąd bilansach banków hipotecznych. Wzrost rat kredytowych wynikający ze wzrostu stawek WIBOR (a te były konsekwencją decyzji Rady Polityki Pieniężnej) odbił się na odpisach na utratę wartości udzielonych kredytów. Część klientów nadpłacała kredyty, aby zmniejszyć obciążenia, dlatego wynik odsetkowy nie zawsze wystarczał na pokrycie dokonanych odpisów.

Najmocniej widać ten ślad w rachunku wyników mBanku Hipotecznego i właśnie Pekao BH, przy czym banki te posiadają w aktywach także hipoteczne kredyty walutowe. Jednak mBank Hipoteczny zainwestował w kredyty nominowane w EUR i USD, a Pekao BH jako jedyny z banków hipotecznych ma na książce kredyty nominowane w CHF. Wzrost odpisów w tych bankach mógłby być wiązany z rosnącym ryzykiem prawnym dla kredytów walutowych, ale w sprawozdaniu za I półrocze zarząd Pekao BH oświadczył, że „kluczowym czynnikiem (...) był wzrost stóp procentowych, które przekładały się na spadek wartości bieżącej oczekiwanych przepływów pieniężnych”.

Czytaj więcej

Obligacje banków bez szybkiej reakcji na opinię rzecznika TSUE

Jak widać w załączonej tabelce, bank Pekao BH poniósł największe koszty odpisów w relacji do posiadanego portfela kredytowego, a jednocześnie dysponował najniższym kapitałem własnym w relacji do sumy bilansowej. Możemy się tylko domyślać, że w drugim półroczu sytuacja nie poprawiła się znacząco i stąd właśnie „upomnienie” z KNF. Ale zalecenie przygotowania planu naprawy nie jest nawet żółtą kartką. Raczej zwróceniem uwagi na problem.

Problem, który będzie się powtarzał. Wiemy przecież, że od sierpnia klienci banków mogli skorzystać z wakacji kredytowych, co oznaczało brak spłat kredytów przy jednoczesnym ponoszeniu kosztów finansowania aktywów przez banki. Banki hipoteczne, które niemal nie posiadają innych źródeł dochodów, zostały ustawą szczególnie dotknięte. A przed nimi jeszcze koszty wakacji kredytowych za 2023 r. oraz – kiedy wakacje się skończą – konieczność zmierzenia się z pogorszeniem sytuacji kredytowej własnych klientów. Stąd założenie, że raporty banków hipotecznych za cały 2022 r. (również za 2023 r.) okażą się pasjonującą lekturą.

Zima dopiero się zaczyna

Wpływ odpisów na wyniki to jedno. Rolą banków hipotecznych jest przede wszystkim pozyskiwanie finansowania i plasowanie listów zastawnych zabezpieczonych kredytami. Nabywcami listów zastawnych są instytucje finansowe, takie jak ubezpieczyciele, fundusze emerytalne i inwestycyjne. W warunkach niepewności związanej z jakością portfeli kredytowych (wakacje kredytowe utrudniają ocenę, bo zawyżają statystyki terminowo obsługiwanych kredytów) trudno będzie plasować kolejne listy, nawet jeśli fundusze pozyskałyby środki na nowe inwestycje. A to oznaczać będzie mniej środków na nowe kredyty dla kolejnych chętnych, nawet jeśli warunki do zaciągania kredytów będą bardziej sprzyjające.

Choć listy zastawne notowane są na Catalyst, to zainteresowani nimi inwestorzy indywidualni nie mają większych szans na zakupy. Po pierwsze, bardzo rzadko listy wystawiane są na sprzedaż, po drugie, ich nominał to zwykle 500 tys. zł. W chwili pisania tekstu jedyna seria listów z nominałem 1000 zł, których kilka sztuk wystawiono na sprzedaż, została wyemitowana przez Pekao BH. Ale rentowność zbliżona jest do odsetek dostępnych na lokacie bankowej, nawet w samym Pekao.

Obligacje
Obligacje korporacyjne dały najlepsze wyniki w 2024 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Obligacje
Victoria Dom przydzieliła obligacje serii Z, pozyskała 86,3 mln zł
Obligacje
Czemu wskaźniki mają znaczenie?
Obligacje
Mniej płynności gotówkowej u dużych deweloperów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Obligacje
Spadek produkcji budowlanej nie zagraża obligacjom
Obligacje
Francuskie obligacje biją na alarm