Mimo wzrostu zainteresowania klientów produktami pożyczkowymi, w I połowie 2020 liczba udzielonych pożyczek spadła o 38 proc. w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. Od stycznia do czerwca br. firmy pożyczkowe biorące udział w badaniu Związku Przedsiębiorstw Finansowych udzieliły 185,2 tys. pożyczek, podczas gdy przed rokiem liczba ta wynosiła prawie 297 tys. Tym samym ziścił się czarny scenariusz, przed którym ostrzegała branża consumer finance - na skutek drastycznego obniżenia limitu kosztów pozaodsetkowych w ramach tzw. I tarczy antykryzysowej i wzrostu ryzyka kredytowego Polakom zdecydowanie trudniej jest dziś uzyskać finansowanie. Aż 71,2 proc. wnioskujących nie spełnia kryteriów, zaostrzonych wskutek nowych przepisów, i nie ma szans na otrzymanie pożyczki.

Ogółem branża odnotowała znaczny spadek przychodów ze sprzedaży nowych produktów, średnio w całym półroczu o ponad 16 proc.. Wartość udzielonych pożyczek w tym okresie wyniosła średnio 560,5 tys. zł i jest to wartość niższa o ponad 1/4 od tej notowanej przed rokiem. Należy jednak pamiętać, że są to dane uśrednione dla całego półrocza, podczas gdy na rynku pożyczek niebankowych sprzedaż załamała się w tzw. miesiącach covidowych, a dno przypadło na okres lockdownu. Tylko przez pół roku 2020 firmy objęte badaniem wykazały łącznie stratę netto na poziomie 38,9 mln zł, podczas gdy dla porównania strata wykazana w całym 2019 roku wyniosła 16 mln zł.

Sytuacja na rynku wpłynęła też na ograniczenie dostępności placówek i zmniejszone zatrudnienie w sektorze. Na koniec I połowy 2020 odnotowano znaczący, aż trzykrotny, spadek liczby własnych punktów, zmniejszyła się też liczba placówek partnerskich.

- Na chwilę obecną na horyzoncie nie widać szans na poprawę sytuacji branży pożyczkowej. Poza oczywistym wpływem redukcji maksymalnych kosztów pozaodsetkowych, zmianą przepisów – w związku z ustawami antycovidowymi - w zakresie dochodzenia należności, na sektorze ciąży również widmo pełnego zamknięcia gospodarki. Te zdarzenia w sposób naturalny wpłynęły również na zaostrzanie kryteriów oceny zdolności kredytowej i pomimo popytu na pożyczki, niewielu konsumentom udaje się uzyskać finansowanie. Branża pożyczkowa jest i będzie potrzebna gospodarce przy wychodzeniu z kryzysu, stąd liczę na zmianę jej sytuacji, choć trudno przewidzieć tu jakiś horyzont czasowy – ocenia Marcin Czugan, prezes ZPF.