Jednak skala i moment, w jakim nastąpiło raczej zaskoczyły większość inwestorów. Wczorajszy spektakularny wzrost GPW (najwyższy wzrost WIG20 i WIG od 19 września br.) był ruchem autonomicznym. Główne rynki światowe i europejskie nie odnotowały większych zmian. Można zatem wnioskować, że tak jak od wielu miesięcy, motorem wczorajszego wzrostu są lokalni inwestorzy instytucjonalni, chociaż zachowanie giełdy tureckiej (+2,9%), zaliczanej do rynków tej samej klasy ryzyka co GPW, mogło by wskazywać na uaktywnienie się inwestorów regionalnych. Odmiennie od poprzednich trzech sesji, wczoraj najsilniejszym indeksem był WIG20. Indeks WIG20 osiągnął poziom najwyższy od 23 lipca przy obrotach najwyższych od 18 stycznia br. Na wczorajszej sesji wartość obrotu akcjami spółek WIG20 stanowiła ponad 76% wartości obrotu spółkami WIG, tak wysokiego wskaźnika nie było od 21 września. Takie zachowanie naszego rynku na wczorajszej sesji w połączeniu z akumulacją akcji w ubiegłym tygodniu zapowiada atak indeksu WIG20 na tegoroczne szczyty. Obecnie indeksowi WIG20 do historycznego maksimum w cenach zamknięcia (6 lipiec br.) brakuje 1,1% (43 pkt.), a w ujęciu intraday (9 lipiec br. 1,6% (62 pkt.). Indeksom: WIG, mWIG40 i sWIG80 brakuje dużo więcej. Wczoraj największe obroty na rynku miały TP SA PKO BP i PKO SA, uwagę zwraca zachowanie akcji TPSA które wzrosły o 4,65 (21,75 zł. close) przy obrotach najwyższych od 18 stycznia. Na końcowym fixingu WIG 20 wzrósł o 111 punktów (2,97%) do 3 856,61 pkt. Na dzisiejszej sesja należy oczekiwać wzrostu rynku.
Spektakularny wzrost po wybiciu z krótkoterminowej konsolidacji, oraz przełamanie średnioterminowej linii trendu spadkowego (od szczytu 9 lipca) bardzo istotnie poprawiło obraz rynku zwłaszcza w ujęciu średnioterminowym. Po wczorajszym wzroście wzrosła istotność linii średnioterminowego trendu wzrostowego (od dołka 17 sierpnia), która ma szanse skutecznie wyprowadzić indeks na nowe szczyty. Układ wskaźników: +DI, -DI, ADX wyraźnie się poprawił i ustabilizował, MACD oddaliło się od linii sygnalnej. Obecnie kluczowym pytaniem jest moment i tempo pokonania lipcowych szczytów. Wczorajszy wzrost nasuwa pewne analogie do 19 września, co wskazywałoby na wyraźną korektę krótkoterminową, jednak scenariusz szybkiego marszu w górę jest bardziej prawdopodobny.