Do wyznaczenia nowych rekordów hossy na rynku kasowym jeszcze nie doszło.

I dobrze, bo przy takiej aktywności miałyby one jedynie kronikarskie

znaczenie. Przecież trudno wzrost przy niewielkim obrocie nazwać atakiem

popytu, a dopiero taki atak byłby sygnałem siły rynku. Na razie popyt chce

skorzystać z faktu bliskości rekordów. Z 54-55