Komentarz poranny

Wczorajsza słaba końcówka notowań w USA pokazuje, że zaklinanie rzeczywistości przez Bena Bernanke nie zawsze odnosi skutek. To słabsze zakończenie notowań za oceanem będzie jednym z czynników osłabiających start naszego rynku. Skala przeceny nie musi być jednak duża.

Publikacja: 10.06.2010 09:25

Komentarz poranny

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Wsparciem dla polskiego popytu będzie zapewne poprawa notowań euro na rynku walutowym. Euro wobec dolara jest obecnie notowane na poziomie zbliżonym do wczorajszego maksimum, a więc jest szansa na powiększenie wczorajszego ruchu wzrostowego. Ma to znaczenie dla naszych graczy, gdyż być może sprawi, że ceny wyjdą nad wczorajszy szczyt. Na formację podwójnego dna już nie ma co liczyć. Popyt wczoraj pokazał, że nie jest aż tak silny. Tym samym pokładanie większych nadziei w pozytywne konsekwencje wyjścia nad wczorajsze maksimum jest ryzykowne. Przypomnę tylko, że mowa tu o zmianach w krótkim terminie. Dla graczy operujących w terminie średnim zmagania rynku w ostatnich dniach, to tylko niewielka korekta po wcześniejszej sporej przeceny z ostatniego piątku. Niewielka korekta, która na razie nie daje wielu podstaw do optymizmu. Wczorajsze słabe wybicie jest kolejnym argumentem za takim wnioskiem.

Dziś opublikowano dane dotyczące gospodarek japońskiej i chińskiej. W pierwszym przypadku nie było większych zaskoczeń. Japoński PKB nie został radykalnie zrewidowany. 5 proc. wobec wcześniejszej wartości 4,9 proc. to nie jest znacząca zmiana. W przypadku Chin potwierdziły się wczorajsze nieoficjalne informacje o wzroście eksportu o prawie 50 proc. r/r. Dziś już wiemy, że dokładnie wzrósł on o 48,5 proc. Import wzrósł o 48,3 proc. Publikacje te mają już niewielki wpływ na notowania na rynkach światowych.

Dziś w ciągu dnia poznamy decyzje dotyczące polityki pieniężnej Eurolandu i Wielkiej Brytanii. W obu wypadkach nikt nie spodziewa się zmian wysokości stóp procentowych. O 14:30 poznamy liczbę nowych wniosków o zasiłek dla amerykańskich bezrobotnych złożonych w ubiegłym tygodniu oraz wynik handlu zagranicznego USA. Wydarzeń więc za wiele nie będzie, ale nadal będziemy obserwować rynek ze spokojem. Dla średnioterminowców poziomem odniesienia dla gry pozytywnej jest dopiero szczyt na 2407 pkt. a dla gry na spadek cen poniedziałkowy dołek.

[ramka]

[link=http://www.parkiet.com/temat/71.html]Sprawdź [b]notowana kontraktów terminowych[/b] » [/link]

[link=http://www.parkiet.com/temat/35.html]Czytaj [b]komentarze Kamila Jarosa[/b] »[/link]

[link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=2&sid=978507ca09a3dd7e184ef38ce8a71009]Podyskutuj na [b]forum parkiet.com[/b] z innymi inwestorami na temat [b]kontraktów[/b] »[/link]

[/ramka]

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów