– Wzrost cen wynika głównie ze zmiany równowagi na rynku światowym w związku z wycofaniem się z wymiany handlowej Rosji iUkrainy – mówi Izabela Dąbrowska-Kasiewicz, główny specjalista ds. analiz rynków rolnych BGŻ. Dodaje, że zwyżce sprzyjało też większe zainteresowanie inwestorów kontraktami terminowymi na zboże.
To, że surowiec drożeje, negatywnie wpływa na wyniki firm spożywczych. Problem mają m.in. Makarony Polskie, w których mąka stanowi aż 60 proc. kosztów wytworzenia. Na rosnących cenach zbóż zarabia Agroton, jeden z większych producentów płodów rolnych na Ukrainie. Drożejąca pszenica to dobra wiadomość dla ukraińskiego Kernela, który też uprawia zboże. Holding ten korzysta także na rosnących cenach rzepaku, który produkuje.
Powodów do zadowolenia nie mają natomiast inne firmy z branży tłuszczowej. Drożejący rzepak popsuje w tym roku wyniki m.in. Kruszwicy i Elstar Oils. Zarządy tych spółek nie spodziewają się spadku cen. Eksperci również. – Oczekujemy, że do połowy 2011 r. ceny zbóż i oleistych pozostaną na wysokim poziomie, przy czym perspektywy dalszych zwyżek wydają się ograniczone – mówi specjalista z BGŻ.
Na drożejące surowce narzekają też producenci słodyczy. Ceny ziarna kakaowego biły w tym roku historyczne rekordy, a cukier od początku roku zdrożał o ponad 40 proc. Co ciekawe, nie widać tego w wynikach spółek. – Ceny cukru i ziarna kakaowca rosną już od dłuższego czasu, a producenci słodyczy poprawiają wyniki. To znaczy, że spółki dostosowały się do sytuacji rynkowej i poczyniły oszczędności gdzie indziej, aby utrzymać marże – komentuje Monika Kalwasińska z DM PKO BP. Z drożejącego cukru cieszy się Astarta, największy producent tego surowca na Ukrainie.
W tym roku szczególnie dużo działo się na rynku kakao. Charakteryzuje się on bardzo silną koncentracją podaży. Trzy kraje – Wybrzeże Kości Słoniowej, Ghana i Indonezja – odpowiadają za ponad 65 proc. światowej produkcji. – Wystarczy, aby w jednym regionie upraw zmienił się poziom produkcji, nastąpiły problemy logistyczne lub uległa zmianie polityka handlowa, by nastąpiły gwałtowne ruchy cen – podkreśla analityk z BGŻ. Co ciekawe, w ostatnich miesiącach znaczny wpływ na rynek kakao miały działania spekulacyjne. W lipcu brytyjski fundusz hedgingowy wykupił cały europejski zapas surowca. Była to największa od 14 lat transakcja na tym rynku.