Reklama
Rozwiń

Poranny komentarz rynkowy – Szczyt UE może stać się potencjalnym pretekstem do korekty

Ostatni tydzień przyniósł wyraźną poprawę sentymentu do strefy euro. Przynajmniej jeżeli oceniać to przez pryzmat rynku długu. Rentowność 10-letnich obligacji Włoch spadła poniżej 6%, Hiszpanii poniżej 5%, a Belgii poniżej 4%.

Publikacja: 30.01.2012 08:20

Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM S.A.

Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM S.A.

Foto: XTB

W odwrotną stronę kierowała się tylko rentowność portugalskiego długu. Na fali obaw o to, że Portugalia będzie potrzebowała nowego pakietu pomocowego, przekroczyła ona 15%. Jednak pozostałe rynki, w tym rynek walutowy, istotnie się tym nie przejęły. Zignorowane zostały nie tylko narastające obawy o losy Portugalii, ale również decyzja agencji Fitch o obniżce ocen wiarygodności kredytowej dla 5 państw strefy euro. Decyzja ta dotarła na rynki w piątek wieczorem. Fitch obciął rating Włoch do A-, Hiszpanii i Słowenii do A, Cypru do BBB-, a Belgii do AA. Jednocześnie agencja potwierdziła rating Irlandii na poziomie BBB+. We wszystkich przypadkach perspektywa ratingu jest negatywna, co oznacza większe prawdopodobieństwo jego obniżki w przyszłości, niż podwyżki. Brak reakcji na decyzję Fitch jeszcze bardziej utwierdzi inwestorów w przekonaniu, że wszystkie negatywne aspekty europejskiego kryzysu zadłużenia zostały już zdyskontowane. W tym również ewentualnie fiasko negocjacji Grecji z prywatnymi pożyczkodawcami ws. umorzenia greckiego długu (rozmowy wciąż trwają, nieoficjalnie mają zakończyć się w tym tygodniu).

Szczyt przywódców Unii Europejskiej

W najbliższych dniach już tak różowo nie będzie. Dzisiejsze spotkanie przywódców Unii Europejskiej może stać się potencjalnym pretekstem do popsucia humorów inwestorom. Obserwowana w ostatnich tygodniach poprawa nastrojów na rynkach, prawdopodobnie zmniejszy determinację polityków do wypracowania trudnego kompromisu ws. pakietu fiskal nego. W tej sytuacji, podobnie jak to miało miejsce dotychczas, szczyt zakończy się serią pobożnych życzeń i minimalną ilością konkretów. Oczywiście to już nie wywróci rynków, ale może stać się pretekstem do nieco dłuższej realizacji zysków na ryzykownych aktywach. Szczególnie, gdyby dane z amerykańskiego rynku pracy, które zostaną opublikowane w najbliższy piątek, okazały się gorsze od prognoz.

Trwa sezon na Wall Street

Nie tylko samym szczytem strefy euro, aukcjami europejskiego długu (dziś obligacje będą sprzedawały Włochy) i danymi makroekonomicznymi będą w najbliższych dniach żyły rynki. Nie można zapominać, że w dalszym ciągu trwa sezon publikacji wyników kwartalnych na Wall Street. Wprawdzie trudno postawić tezę, że odgrywa on pierwszoplanową rolę w kształtowaniu nastrojów, to jednak nie sposób o nim zupełnie zapomnieć. W tym tygodniu raporty finansowe opublikuje m.in. Amazon, Exxon Mobile, UPC (wszystkie spółki zrobią to we wtorek), Electronic Arts (środa) oraz Master Card i Merck (czwartek). Jak wylicza FactSet Research, z dotychczasowych 172 spółek wchodzących w skład indeksu S&P500, które opublikowały raporty finansowe, w 65% przypadków były one lepsze od prognoz. To wynik gorszy od tego uzyskanego w poprzednich czterech kwartałach. Wówczas średnia pozytywnych zaskoczeń kształtowała się na poziomie 73%. Trzeba też pamiętać, że oczekiwania co do wyników w tym kwartale nie są wygórowane.

Poniedziałkowe kalendarium

W dzisiejszym kalendarium króluje jedno wydarzenie. Mianowicie szczyt przywódców Unii Europejskiej. Inne wydarzenia będą jego uzupełnieniem. Inwestorzy poznają dziś wstępny odczyt styczniowych danych o inflacji HICP w Niemczech, wstępne szacunki hiszpańskiego PKB za ostatni kwartał 2011 roku, styczniowe dane o koniunkturze gospodarczej w strefie euro oraz grudniowe dane o dochodach i wydatkach Amerykanów.

Marcin R. Kiepas

Reklama
Reklama
Komentarze
Trump znów kocha Xi
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Komentarze
Fed temperuje oczekiwania
Komentarze
Mieszkaniowe ożywienie
Komentarze
Miejsca już niewiele
Komentarze
Dalsze cięcia stóp
Komentarze
Zabrakło obligacji
Reklama
Reklama