Pomimo iż ogólny obraz rynku nie uległ poważniejszym zmianom, ostatnie sesje przyniosły nieco selektywnego ożywienia popytu. Nie jest ono niestety oddolną inicjatywą uczestników naszego rynku lecz jedynie echem, i to niezbyt mocnym, ożywienia na Nasdaq. Poprawa warunków finansowych niektórych spółek związanych z sektorem nowych technologii podziałała tam jak katalizator wzrostów cen. Nawet jednak w USA los koniunktury giełdowej nie jest przesądzony. Ostatnie wypowiedzi szefa Fed wskazują, że serial podwyżek stóp należy już do przeszłości. Można się teraz zastanawiać czy amerykański strażnik stabilności pieniądza nie popadł w lekką przesadę, zachowując się jak strażak, który gasząc płonącą pieczeń zalewa mieszkanie. Jednak nawet jeśli Fed przesadził z podwyżkami, to na ruchy w przeciwna stronę będzie trzeba poczekać, aż wyhamowanie gospodarki znajdzie swój wyraz w statystykach. Tak więc pochodzące zza oceanu przyszłe trwalsze wsparcie dla koniunktury prawie na pewno poprzedzi okres, gdy przeważać będą informacje o słabnącej gospodarce. Także w kraju nie należy spodziewać się, by rząd szybko uspokoił rynki podejmując wiążące decyzje co do finalnego poziomu deficytów w przedłożeniu rządowym, gdyż MF zamierza silnie obciąć środki w gestii poszczególnych ministerstw, co na pewno spotka się z oporem ministrów. Czynniki zewnętrzne i wewnętrzne będą więc z dużym prawdopodobieństwem w średnim horyzoncie stanowić istotne źródło negatywnych impulsów dla rynku. Decydując się już teraz na otwarcie pozycji bezpieczniej więc poza samą wizją krótkoterminowych zysków brać pod uwagę także ewentualność kilkumiesięcznego oczekiwania na zyski.

ROMAN SOSNOWSKI

WBK AIB Asset Management S.A.