Dzisiaj po raz pierwszy w historii doszło do interwencji w obronie EURO. Połączona operacja trzech najważniejszych banków centralnych na świecie (FED, ECB i bank Japonii) doprowadziła do skokowego praktycznie wzrostu wartości wspólnej waluty. Rynek był zresztą wyraźnie zaskoczony. Poranne notowania to poziom mniej więcej 0.86. Nic ciekawego się nie działo, było spokojnie. A około południa doszło nawet do nieznacznego wzmocnienia, mniej więcej na 0.8670. Mimo to chwilę później banki centralne przystąpiły do działania. W ciągu kilku minut kurs EURO skoczył do ponad 0.90. Wprawdzie wkrótce spadł do 0.884, ale powtórna interwencja znowu spowodowała wzrost wartości.

Co będzie dalej? Czekamy na referendum w Danii. Wszystko jednak wskazuje na to, że waluta europejska będzie w dalszym ciągu broniona, co może powstrzymać spadki nawet, gdyby Duńczycy opowiedzieli się za niewstępowaniem do strefy wspólnej waluty.

MAREK ZUBER

Analityk finansowy BPH