Spadków podczas wczorajszej sesji można było się spodziewać, lecz ich skala (-3,7%) zaskoczyła inwestorów. Obroty lekko się zmniejszyły, do 6,2 mln zł, co wskazuje na korekcyjną zniżkę. Zachowanie szybkich wskaźników potwierdza fakt, że indeks NIF nie jest już tak mocny jak jeszcze kilka sesji temu. Na większości z nich utworzyły się negatywne dywergencje, co może doprowadzić do znacznie silniejszej przeceny. Wstępny sygnał sprzedaży dał MACD, jednak musi on zostać potwierdzony zdecydowanym przebiciem swojej średniej. Układ średnich kroczących nadal jest charakterystyczny dla rynku byka i na razie nic nie zapowiada zmiany tej tendencji.Można zadać pytanie, jak głęboka będzie ta korekta. Tu rzuca się w oczy silne wsparcie na poziomie 65 pkt., jednak dojście do tego poziomu wiązać się będzie z przebiciem sk-15, co na pewno znacznie pogorszy obraz techniczny rynku funduszy. Następnym wsparciem jest dość istotna luka (64,1?64,7 pkt.) utworzona na wykresie hybrydowym, do której pozwoli zbliża się wolniejsza średnia krocząca sk-45. W dalszym horyzoncie należy pamiętać, że rynek funduszy najprawdopodobniej zakończył kilkuletnią bessę i od kilku miesięcy znajduje się w trendzie wzrostowym wyższego rzędu. Wszystkie znaczniejsze korekty mogą się okazać dobrą okazją do zakupów.

ROBERT CICHOWLAS

analityk