Podane wczoraj po sesji dane o cenach żywności w pierwszej połowie września, który potwierdziły niekorzystne tendencje inflacyjne, a także zmiana terminu przedstawienia budżetu przez rząd na połowę listopada nie zachęcają do otwierania długich pozycji na dzisiejszej sesji. Negatywne impulsy płyną także z rynków światowych, zwłaszcza z giełdy amerykańskiej, która zakończyła wczorajszą sesję spadkami (Dow Jones ?0,36%, Nasdaq ?2,14%). To wpłynęło na słabe otwarcie Eurolandu, który jest notowany wokół zera. Powtórny test piątkowego dołka na 1710,90 pkt. (WIG20) jest zatem bardzo prawpodobny.

Marek Rogalski

Analityk PARKIETU