W środę amerykański Departament Energii poda cotygodniowe informacje o dynamice zapasów ropy i paliw na koniec ubiegłego tygodnia. Zdaniem analityków ankietowanych przez Thomson Financial oczekuje się dalszego, niewielkiego wzrostu zapasów ropy (+ 900.000 brls) oraz dalszego spadku zapasów benzyny (-1,6 mln brls). Byłby to zatem szósty z kolei tydzień, kiedy dynamika zapasów benzyny jest ujemna - w większości przypadków spadki znacznie przewyższały oczekiwania inwestorów. Może to oznaczać, iż maju ceny benzyny będą wyższe niż w poprzednich latach. Kontrakty majowe na ten produkt, po trzydniowej korekcie ustabilizowały się dzisiaj na poziomie 2.0525 USD/galon.
Kończący się sezon napraw powinien skutkować niewielkim wzrostem mocy przerobowych rafinerii, przygotowujących się do sezonu wakacyjnego i związanego z nim zwiększonego zużycia paliw. To z kolei może wywołać presję na ceny surowca poprzez zmniejszenie zapasów ropy w porcie terminalowym w Cushing, gdzie w ciągu ostatnich tygodni z powodu niskiego popytu ze strony rafinerii zapasy surowca wyraźnie rosły.
Na rynkach metali przemysłowych wciąż dominują wzrosty. Ceny miedzi w dostawie natychmiastowej przekroczyły wczoraj poziom 8100 USD za tonę, ustanawiając nowy 10 miesięczny rekord. Rosnące obawy o poziom produkcji ze względu na protesty płacowe u drugiego co do wielkości producenta miedzi wraz ze spadkami zapasów monitorowanych przez główne centra handlu tym surowcem o 1% skłoniły inwestorów do dalszych zakupów metalu. Nie bez znaczenia były również wczorajsze pozytywne informacje zza pokazujące większą od oczekiwań aktywność sektora budowlanego. Rosły również ceny cynku i aluminium, odpowiednio o poziomów 3.680 USD oraz 2850 USD za tonę. Powyżej psychologicznej bariery 50.000 USD wzrosły ceny niklu. W krótkim terminie na rynkach metali wciąż dominują pozytywne nastroje, jednak bardzo wysokie poziomy oraz coraz większe zaangażowanie inwestorów przyniesie prawdopodobnie zwiększoną zmienność cen w najbliższych dniach.
Dalsze osłabienie dolara na rynkach światowych ponownie pchnęło ceny kruszców w górę. O godzinie 10:00 za uncję złota w dostawie natychmiastowej płacono ponad 690 USD, ponownie powyżej 14.00 USD za uncję wyceniano srebro. Po opublikowaniu korzystnych prognoz przez UBS nieznacznie w stosunku do wczorajszych notowań wzrosły ceny palladu, którego uncja kosztowała 374 USD. Znacznie silniej zareagowały ceny platyny. W dostawie natychmiastowej uncję metalu można było nabyć za 1283 USD a więc 1% powyżej wczorajszych notowań.
Tomasz Wronka