Po zaliczeniu minimum na poziomie 3560 pkt. ceny się ustabilizowały. Na
razie nie widać większego dobicia, co sprawia, że należy spodziewać się
jeszcze spadku cen. Skoro popyt jest za słaby by podnieść ceny choćby
tylko w ramach większej korekty, to co mówić o dużej zwyżce. Poziomem
oporu dla kupujących pozostaje w tej chwili poziom dzisiejszych szczytów.