Notowania USD/PLN i EUR/PLN w ostatnich dniach odreagowują, wcześniejsze kilkutygodniowe silne spadki. Odreagowanie to ma swe źródła w umocnieniu dolara na świecie oraz we wzroście awersji do ryzyka, co nie sprzyja walutom krajów zaliczanych do rynków wschodzących.
Mając na uwadze, że dolar w kolejnych dniach może jeszcze się umacniać, a światowe rynki akcji, których zachowanie decyduje o skłonności do ryzyka globalnych graczy, korektę mają jeszcze przed sobą, należy oczekiwać, że powrót USD/PLN i EUR/PLN do trendów spadkowych nie będzie miał miejsca w najbliższych dniach. Chociaż mogą mieć miejsce jedno- czy dwudniowe odreagowania, wciąż korekcyjnych wzrostów obu par.
Z punktu widzenia analizy technicznej, osłabienie złotego jest tylko ruchem korekcyjnym, po kilku tygodniach ciągłego wzmocnienia. Wykluczając scenariusz silnego, podobnego do zeszłorocznego, załamania na rynku kapitałowym, co złotego by wyraźnie osłabiło, można oczekiwać, że kres korekty na EUR/PLN wyznacza poziom 3,8150 zł, gdzie opór tworzy 38,2 proc. zniesienie impulsu spadkowego styczeń-maj br. Natomiast celem dla USD/PLN mogłyby się stać okolice 2,85 zł, czyli minima z grudnia 2006.
Dzisiejsze notowania USD/PLN i EUR/PLN w głównej mierze będą determinowane zachowaniem dolara oraz sytuacją na giełdach. Publikowane o godzinie 14-tej przez Narodowy Bank Polski, dane o saldzie rachunku obrotów bieżących, mogą mieć wpływ na notowania, o ile tylko w sposób znaczący będą one odbiegać od prognozowanego deficytu na poziomie 480 mln EUR. W oczekiwaniu na te dane niewykluczony jest spadek zmienności.
Marcin R. Kiepas