Tuż po otwarciu sesji amerykańskiej kurs EUR/USD spadł do poziomu 1,5360. Dolar był tym samym najsilniejszy od pięciu tygodni. Spadek kursu euro poniżej granicy 1,54 jest dobrym sygnałem do dalszego wzmocnienia dolara. Kolejną barierą jest w tej chwili poziom 1,5350 i dopiero po jej przełamaniu amerykańską walutę czeka silna aprecjacja. Jej celem staje się wówczas poziom EUR/USD 1,5250.
Wzrost zamówień w amerykańskim przemyśle nie przyczynił się do powiększenia spadków eurodolara. Zamówienia w przemyśle amerykańskim w marcu wzrosły o 1,4 proc. w ujęciu miesięcznym po spadku miesiąc wcześniej o 0,9 proc. Analitycy oczekiwali, że zamówienia w marcu wzrosną o 0,2 proc. To, że dane te nie wzmocniły popytu na amerykańską walutę było wynikiem niespodziewanej decyzji FED o zwiększeniu zakupów papierów na dzisiejszej aukcji TAF. Na rynku pojawiły się, bowiem spekulacje o możliwych kolejnych dużych odpisach lub nawet stratach amerykańskich banków komercyjnych. Na zakończenie sesji europejskiej kurs EUR/USD powrócił w rezultacie do poziomu 1,5430
Poranne osłabienie złotego było tylko chwilowym ruchem. W ciągu dnia kurs EUR/PLN spadł z poziomu 3,4650 do 3,44. Dolar, pomimo silnej pozycji na rynku międzynarodowym spadł na koniec dnia do poziomu 2,23. Wracająca na rynek większa płynność może zachęcać do zakupów złotego. Po stronie popytowej na naszą walutę mogą się ujawnić inwestorzy posiadający nadmiar walut na swoich rachunkach. Po długim weekendzie w poniedziałek to oni mogą być głównym uczestnikiem rynku i swoimi działaniami doprowadzić w rezultacie przynajmniej do krótkoterminowego umocnienia złotego. Poza tym dla rynku istotna będzie publikacja prognozy inflacji Ministerstwa Finansów.
Marcin Lenart
Departament Doradztwa i Analiz