Niska zmienność oraz aktywność podtrzymują status quo. Mamy za sobą tydzień wzrostów i tydzień powolnego spadku cen. Nadal zagadką jest charakter wspomnianego wzrostu. Skala zwyżki sugerowałaby możliwość powrotu do trendu wzrostowego, ale warunkiem takich oczekiwań jest pokonanie przez ceny poziomu szczytu z 18 października, co do tej pory nie miało miejsca. Z tego powodu nadal zakładamy, że mamy do czynienia z nastawieniem negatywnym w średnim terminie.