Piątkowa silna przecena złota była tłumaczona obawą rynków przed możliwością upłynnienia rezerw złota przez Cypr. Wydaje się, że tłumaczenie to było przygotowane nieco ad hoc, gdyż skala ruchu była wyraźnie większa od potencjału wpływu Cypru na poziom wycen złota. Wczorajsze zmiany cen innych surowców pokazują, że sprawa ma szerszy zasięg. Jeśli więc dotyczy także innych surowców, to czynnik „cypryjski" nie jest tu dominujący, o ile w ogóle istotny.
Choroba przeceny dotknęła również m.in. rynek srebra. Spadek o 10 proc. robi wrażenie i ma wpływ na wycenę KGHM – podobnie jak spadek ceny miedzi. W efekcie spółka miedziowa była wczoraj najsłabszą wśród wszystkich wchodzących w skład WIG20. Spadek kursu Polskiej Miedzi chwilami przekraczał 6 proc. Słabiej od rynku zachowywały się także PGNiG i Orlen. To skutecznie obniżało wartość średniej, a tym samym i kontraktów terminowych. Cena tych ostatnich spadła do 2312 pkt, osiągając dzienną zmienność ponad 70 pkt. Nie zdarza się to często.
Nastawienie neutralne, jakie obecnie obowiązuje, każe przyglądać się tym ruchom z dystansem. Minimum trendu spadkowego nie zostało pokonane, a tym samym nie było podstaw do powrotu do krótkoterminowego nastawienia negatywnego. Popołudniowe odbicie sugeruje, że popyt może ponownie próbować oddalić ceny od tegorocznego minimum.