Tamtejszy indeks DAX zjechał w okolice 12 200 pkt, czyli poziomu, który ma istotne znaczenie z punktu widzenia analizy technicznej. – Ta przestrzeń zwykle należała do popytu, o czym informują wzrostowe ruchy z przeszłości – wskazuje Paweł Śliwa, analityk DM mBanku. W ubiegłym tygodniu co prawda ten poziom udało się złamać, ale tylko na chwilę. – Warto zwrócić uwagę, że środowe minimum świecy dziennej, 12 127 pkt, jest efektem równości ruchów spadkowych, które obserwowaliśmy w przeszłości. Równość korekt zwykle jest zapowiedzią kontynuacji trendu, czyli w tym przypadku wzrostu w kierunku 12 500 pkt – zwraca uwagę Śliwa. Jak dodaje, jednocześnie coraz bardziej prawdopodobne jest tworzenie się formacji RGR.
– Układ ten wymaga, aby pokonana została linii szyi, która jest podstawą tego układu. Bieżący układ wykresu dziennego z równością korekt stawia pod dużym znakiem zapytania koncepcję formacji kończącej bieżące zwyżki. Dopóki bieżące wsparcie 12 200 pkt pełni ważną role dla posiadaczy długich pozycji, dopóty kontynuacja trendu wzrostowego ma pierwszorzędne znaczenie. Przełamanie tego wsparcia pozwoliłoby na skierowanie oczu ku wartości 11 800 pkt – uważa analityk DM mBanku. PRT