Obserwator krajowego rynku sztuki ma prawo odnieść wrażenie, że oferta aukcji jest jakościowo słabsza niż np. dwa–trzy lata temu. Na słabym tle tym wyraźniej widać obiekty wyjątkowe, które powinny zainteresować kolekcjonerów lub inwestorów.
Na przykład Sopocki Dom Aukcyjny (www.sda.pl) 11 maja na aukcji malarstwa wystawi m.in. obraz z około 1904 roku Władysława Ślewińskiego. Dzieło ma wymiary 47 na 38 cm, licytowane będzie od 270 tys. zł, zaś wycenę szacunkową określono w przedziale 320–350 tys.
Obraz ma bogaty udokumentowany rodowód. Znajdował się w legendarnej nowojorskiej kolekcji Arthura G. Altschula. Wcześniej był własnością Eugenii Ślewińskiej w Paryżu. Obraz budził zachwyt na monograficznej wystawie artysty w Muzeum Narodowym w Warszawie w 1983 roku. Kuratorką wystawy była prof. Władysława Jaworska, o której piszę poniżej.
Obraz reprodukowany jest w katalogu-monografii (ilustracja 121) i opisany na stronie 97. Tak ważny udokumentowany rodowód na dojrzałym światowym rynku ma istotny wpływ na cenę. Zdecydowanie ułatwia odsprzedaż obrazu
Kto to?
Władysław Ślewiński (1854–1918) to jeden z niewielu polskich artystów, którzy zrobili międzynarodową karierę. Uznawany jest za samouka. W 1888 roku wyjechał do Paryża. We Francji jego mistrzem i przyjacielem był geniusz światowej sztuki Paul Gauguin. Ślewiński należał do środowiska malarzy skupionych wokół Gauguina w tzw. szkole Pont-Aven. Fakt ten powoduje, że każdy, kto głębiej poznaje biografię i dorobek Gauguina, automatycznie dowiaduje się o naszym artyście.