Znamy już wyniki aukcji z 25–29 maja Gabinetu Numizmatycznego Damian Marciniak (www.gndm.pl). Przypomnę, że licytowano 3937 obiektów. Z tego kupiono 3670 pozycji, a więc 93,2 proc. oferty. To znakomity wynik.
Oczywiście najbardziej zainteresowały mnie wyniki sprzedaży zabytkowych papierów wartościowych. Po raz drugi z rzędu Marciniak wystawił bardzo dużo starych papierów. Z 610 sztuk kupiono 525 zabytków, a więc ok. 86 proc. oferty. To doskonały wynik, który zaskoczył wiele osób.
Przed aukcją kolekcjonerzy zastanawiali się, czy młody rynek zabytkowych papierów wchłonie tak wielką dawkę. Zwłaszcza że na aukcji na początku roku Marciniak wystawił 601 starych papierów (kupiono 574 sztuki). Wtedy w lutym po aukcji komentowano, że mały rynek papierów nasycił się na długi czas. Okazało się, że wchłonął kolejną lawinę papierów.
Świstek papieru
Na pierwszej aukcji obroty ze sprzedaży starych papierów wyniosły ok. 158 tys. zł. Na ostatniej aukcji ok. 151 tys. zł. To wyniki nieosiągalne na wielu aukcjach sztuki, zwłaszcza najmłodszego malarstwa.
Na ostatniej aukcji papiery licytowały 82 osoby. Bon skarbowy z 1920 roku z oryginalnym podpisem ministra Władysława Grabskiego osiągnął cenę 8,4 tys. zł przy cenie wywoławczej 4 tys. zł. Dokument jest przysłowiowym świstkiem papieru, nieefektownym dokumentem.