W okresie od stycznia do końca marca sprzedaż grupy spadła o ponad 20 proc., do 38 mln zł. – Wynikało to głównie z zakończenia działalności restauracyjnej w niektórych lokalizacjach oraz z utrzymujących się długo niekorzystnych warunków atmosferycznych – wyjaśnia zarząd.
Na poziomie operacyjnym strata Sfinksa była ponaddwukrotnie wyższa niż rok wcześniej i wyniosła 6,1 mln zł. Strata netto przekroczyła 9,9 mln zł, wobec 9,7 mln zł przed rokiem.
Zarząd obiecuje, że w kolejnych kwartałach wyniki będą się poprawiać. Ma się do tego przyczynić nowa strategia. Zakłada ona restrukturyzację portfela inwestycji przynoszących straty – chodzi tu szczególnie o inwestycje zagraniczne. Sfinks chce też wejść w segment fast foodu. Kolejny z elementów nowej strategii to rozpoczęcie świadczenia usług cateringowych.
Sfinks zarządza obecnie 111 restauracjami - w tym siecią 96 placówek Sphinx, 9 restauracjami Chłopskie Jadło i 6 lokalami Wook.
Przed godziną 10.00 kurs Sfinksa spadał o 2 proc., do 13 zł.