Zaznacza jednak, że jest kilka czynników, które mogą negatywnie wpłynąć na rezultaty spółki. – Pierwszy to kwietniowa żałoba narodowa, która zaszkodziła całej branży handlowej. Drugi to powódź. Jest jednak za wcześnie, by ocenić rozmiar szkód, bo fala powodziowa do Wrocławia jeszcze nie dotarła – mówi Kawecki.

Delko zajmuje się dystrybucją chemii gospodarczej. Działa przede wszystkim w południowo-zachodniej Polsce.Pierwszy kwartał tego roku grupa może zaliczyć do udanych. Jej przychody wzrosły o 21 proc., do 123 mln zł. Zysk netto poszedł w górę o 31 proc., do 1,9 mln zł. W najbliższym czasie zarząd planuje podać prognozy wyników na 2010 rok. Na tegoroczne rezultaty Delko duży wpływ mogą mieć realizowane akwizycje.

– Finalizacja trzech transakcji jest już prawie na ukończeniu – zapowiada szef Delko. Chodzi o firmy: Ama, Frog MS Delko oraz Cosmetics. Ich łączne roczne przychody ze sprzedaży przekraczają 100 mln zł. – Rozmawiamy też z innymi firmami w sprawie akwizycji – zaznacza Kawecki.

Do wzrostu tegorocznej sprzedaży giełdowej grupy mają się też przyczynić podpisane ostatnio kontrakty. Jednym z nich jest umowa z Unileverem, której wartość w czasie pięciu najbliższych lat może sięgnąć 150 mln zł.

Delko jest przede wszystkim hurtownikiem, ale chce się też umocnić w segmencie detalicznym. Temu ma służyć rozbudowa sieci drogerii. Teraz jest ich piętnaście. Docelowo ma być siedemdziesiąt.