Esotiq&Henderson, który dziś zadebiutował na rynku NewConnect na początku przyszłego roku ma zostać przeniesiony na rynek główny GPW.
Adam Skrzypek, prezes spółki, handlującej bielizną damską oraz męska, nie ujawnia jednak, czy będzie się to wiązało z nową emisją akcji.
Esotiq&Henderson w zeszłym roku został wydzielony z odzieżowej grupy LPP. W grudniu w ramach prywatnej emisji akcji spółka została dofinansowana kwotą 15 mln zł. Oferta została skierowana do kilkunastu podmiotów, którzy objęli łącznie 37,5 proc akcji w podwyższonym kapitale, uprawniających do 23,08 proc. głosów na WZA.
Pieniądze pozyskane z prywatnej emisji akcji zasiliły kapitał obrotowy przedsiębiorstwa i będą wykorzystane głównie na rozbudowie sieci handlowej w tym także za granicą, działania wspierające sprzedaż i znajomość marek. W drugiej połowie tego roku pierwsze sklepy mają zostać otwarte na terenie Stanów Zjednoczonych.
Teraz pod marka Esotiq działa ponad 110 salonów (32 to punkty własne, około 80 franczyzowe), głównie w naszym kraju. Kilka placówek jest zlokalizowanych na rynku: słowackim, rosyjskim, mołdawskim i estońskim. Zarząd przewiduje, iż po dwóch latach w sieci będzie około 200 sklepów.