Sytuacja spółek rybnych w IV kwartale może się jeszcze pogorszyć

Zbliża się związany ze świętami Bożego Narodzenia szczyt sprzedaży w spółkach rybnych, ale optymizmu w branży nie widać

Aktualizacja: 24.02.2017 01:58 Publikacja: 08.12.2011 13:56

Sytuacja spółek rybnych w IV kwartale może się jeszcze pogorszyć

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier dm Dariusz Majgier

Nastroje psuje wysoki kurs euro i dolara, bo w tych walutach firmy rybne kupują surowiec. – Sytuacja branży nie jest najlepsza. Wydaje się, że najlepszy do tej pory sezon sprzedażowy, nie przyniesie oczekiwanych efektów – mówią zgodnie analitycy.

Zagrożone są przede wszystkim zyski. – Cały czas rosną koszty produkcji. Każdy transport surowca rybnego przynosi wyższą jego cenę. Doszło do tego, że kilogram śledzia kosztuje prawie tyle samo co kilogram łososia – narzeka Kazimierz Kustra z Seko. Choć jego spółka sam IV kw. chce zakończyć na plusie, to po całym roku znajdzie się prawdopodobnie pod kreską. Po trzech kwartałach miała prawie 4,4 mln zł straty netto wobec ok. 1,16 mln zł zysku rok wcześniej. Jeśli chodzi o przychody Seko, to mogą one spaść w 2011 r. o kilka proc. (w 2010 r. było 120,6 mln zł).

- Zarobek Graala w IV kw. nie powinien być gorszy niż w III kw. – uważa Bogusław Kowalski, prezes tej spółki. Sam III kw. Graal zakończył ponad 2 mln zł na plusie, ale wynik narastający był już ujemny (5,4 mln zł straty). Jaki będzie cały rok? – Jeśli chodzi o przychody, to powinny być na poziomie ubiegłorocznych. Gorzej z zyskami, bo wyniki psuje słaby kurs złotego w stosunku do dolara i euro, a także ceny surowców. Śledzie przykładowo podrożały o ponad 100 proc. – zauważa Kowalski. – To są problemy, z którymi musimy sobie poradzić – dodaje.

Prezes Wilbo, które jest w trakcie restrukturyzacji, nie odpowiedział wczoraj na nasze pytania. We wcześniejszych rozmowach z „Parkietem" twierdził, że w 2011 r. przychody będą na poziomie jednostkowych obrotów z 2010 r. (ok. 162 mln zł – red.), a spółka zmniejszy stratę wobec ub.r. (14,8 mln zł – red.).

Zdaniem Roberta Kurowskiego, analityka z AmerBrokers, IV kwartał będzie miał decydujący wpływ na wyniki rybnych spółek. – Ale nie należy się spodziewać fajerwerków. Wyniki firm z branży na pewno będą pod wpływem wysokich kursów walut, w których kupują oni surowiec – zastrzega Kurowski. Inny analityk rynku spożywczego twierdzi nawet, że z tego powodu nawet Graalowi, który jako jedyny w III kw. pochwalił się zyskiem, nie uda się powtórzyć tego wyniku w IV kw.

Może dlatego branża spekuluje, że rozmowy dotyczące przejęć, które miał realizować Graal w tym roku, przycichły. – Wszyscy skupiają się na ratowaniu wyników. Do negocjacji wrócą po podsumowaniu roku – twierdzi osoba z branży. – Co prawda skupiamy się na pracy operacyjnej, bo nie wiadomo jak potoczą się rozmowy, ale to nie znaczy, że ich w ogóle nie ma – zaprzecza Kowalski.

Z naszych informacji wynika, że Graal rozmawia z funduszami private equity. Ma też podpisany list o poufności dotyczący ewentualnego połączenia z giełdowym konkurentem Seko.

Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Szef Protektora szuka pieniędzy
Handel i konsumpcja
Pepco Group wreszcie zyskuje po wynikach