14 lutego sąd postanowił o ogłoszeniu upadłości Jago z możliwością zawarcia układu. Na razie zarząd nie komentuje najnowszej decyzji sądu. – Musimy się z nią dokładnie zapoznać  - powiedział Grzegorz Winogradski, prezes Jago. Zasygnalizował jednak, że decyzja o upadłości układowej zostaje w mocy.

Warunki propozycji układowych zakładają m.in., że wierzytelności do 10 tys. zł mają być spłacane w dwóch kwartalnych ratach. Z kolei jeśli chodzi o wierzytelności przekraczające 10 tys. zł, to 40 proc. objętej układem kwoty będzie umorzone, a pozostała część spłacona w drodze zamiany długu na walory Jago. Proponowana cena emisyjna to 1 zł.

Kilka dni temu okazało się, że we władzach spółki jest konflikt. Ireneusz Radaczyński zrezygnował z funkcji wiceprezesa. Twierdzi, że był bezpodstawnie atakowany przez członka nadzoru Bartosza Znojkiewicza. Zdaniem Radaczyńskiego obecny plan restrukturyzacji Jago jest nierealny do zrealizowania.