– Nastąpił rozpad zarządu. Wiceprezes zrezygnował, członek zarządu został odwołany, odeszło paru menedżerów. Wobec tych braków kadrowych powstają oczywiste trudności w prowadzeniu restrukturyzacji – mówi Winogradski. Dodaje, że nie bez znaczenia dla jego rezygnacji jest również brak zgody wewnątrz rady nadzorczej co do skorygowanego programu restrukturyzacji.

W ubiegłym tygodniu sąd pozbawił giełdową spółkę zarządu majątkiem. Odwołał nadzorcę sądowego, a na jego miejsce powołał zarządcę. Został nim Marcin Żurakowski.

W mocy pozostaje wcześniejsze postanowienie (z 14 lutego) o upadłości dystrybutora mrożonek z możliwością zawarcia układu. Część wierzytelności zostanie zamieniona na akcje nowej emisji. Mają być oferowane po 1 zł. Kurs akcji na GPW jest zaś o trzy czwarte niższy.

Jago poinformowało też, że nie będzie w stanie opublikować w zapowiedzianym terminie – czyli 20 marca – raportu za 2011 r. Powód? Brak informacji finansowych od spółek zależnych.